Długość:
02:49
Czyta:
Maciej Kowalik
Autor:
Przedsiębiorstwo Wydawnicze Rzeczpospolita
cena
6,60 zł
Magazyn kryminalny „Detektyw” – tylko prawdziwe historie
Wydanie numer 10 z 2017 roku, a w nim najlepsze teksty do posłuchania:
Spektakularne napady na banki oglądamy zazwyczaj w kinie i telewizji. Czegóż tam nie ma: strzelaniny, policyjne pościgi, sensacyjne zwroty akcji. Marzenia o szybkim przejęciu gotówki rozpalały umysły gangsterów od czasu, kiedy powstały pierwsze banki.
Dopiero zaczął się nowy rok. Wiele osób wciąż jeszcze świętowało, a oni byli u progu dorosłego życia. Nic nie zapowiadało, że będą na bakier z prawem. Przecież dotąd nie widnieli w policyjnych ani sądowych kartotekach. Ta jedna noc zaważyła na losie nastolatków ze szczecińskich szkół średnich i studenta germanistyki. Jeden młody mężczyzna musi żyć z piętnem zabójcy, drugi – pomocnika i biernego obserwatora śmierci.
Beata postanowiła wyjechać na weekend do swojego kolegi z pracy, Bogdana A. Ukrywała tę znajomość przed Robertem, ale w końcu się domyślił. Kazał jej odwołać spotkanie i w jego obecności powiedzieć Bogdanowi, żeby o niej zapomniał. Jednak telefon kolegi milczał, co jeszcze bardziej denerwowało Roberta. Wyzywał ją, kilka razy uderzył. Kiedy chciał sięgnąć po nóż leżący na pralce, ubiegła go.
Zaniepokojony ogrodnik dobiegł do domu. Jadalnia znajdowała się na pierwszym piętrze. Gdy wszedł do pomieszczenia, zastał Mariusza K. stojącego nad leżącym nieruchomo na dywanie ciałem gospodarza. Z rany w jego głowie sączyła się krew. Broń leżała obok.
Koniec lat 80. w Polsce to nie tylko czas wielkich przemian ustrojowych. To również burzliwy okres zmian społecznych. Wtedy też po raz pierwszy państwo musiało stawić czoła nowym wyzwaniom, jakie niosła rodząca się w Polsce przestępczość zorganizowana. Najwięcej problemów sprawiały grupy przemytnicze. Wśród towarów szmuglowanych z zachodniej Europy do Polski najwięcej było narkotyków i kradzionych za Odrą aut. Odbiorcy uprowadzonych na zachodzie pojazdów znajdowali się w kraju, ale też za naszymi wschodnimi granicami w republikach powstałych na gruzach Związku Radzieckiego.
Jej uroda inspirowała malarzy. Do dziś zapewne w niejednym domu w Krakowie wiszą obrazy, do których pozowała. Spogląda z nich pełna uroku dziewczyna w krakowskim stroju. Niejeden marzył, by uwiecznić jej wdzięki, ale ona miała zasady i nigdy nie pozowała nago. Choć mogła mieć każdego, wybrała na męża szewca – zazdrośnika, okrutnika i pijaka. To przez niego „Piękna Zośka” zachwycała świat zaledwie 28 lat…
Meksyk to studziesięciomilionowe państwo, prawie siedem razy większe od Polski, obok Brazylii najpotężniejsze mocarstwo Ameryki Łacińskiej. Kraj ten zaliczany jest do najbardziej niebezpiecznych regionów na kuli ziemskiej, głównie z powodu rozwiniętego na niespotykaną skalę narkobiznesu. W czerwcu 2017 roku padł niechlubny rekord. Tamtejsze kroniki kryminalne odnotowały 2234 zabójstwa. To był najbardziej krwawy miesiąc od dwudziestu lat!
W ciszy poranka rozległ się huk pięciu wystrzałów. Na podłodze w salonie, w kałuży krwi, leżała Aleksandra Jaworska. Była martwa. Obok leżał jej kochanek, Wiktor Starczewski. Dawał słabe oznaki życia. Odzyskał na chwilę przytomność. Zdołał jedynie wyszeptać: – Olechna…, za co, za co?! Do wstrząsającej tragedii na tle miłosnego zawodu doszło 11 czerwca 1925 roku na terenie cukrowni Garbów pod Lublinem. Strzały padły w mieszkaniu inżyniera Kazimierza Jaworskiego.
Spędziła siedem lat w niewoli u człowieka, który bił ją, torturował i gwałcił, kiedy tylko przyszła mu na to ochota. Wiele miesięcy musiała leżeć w drewnianej trumnie, z której wolno jej było wyjść tylko na godzinę dziennie. Uciec stamtąd pomogła dziewczynie żona oprawcy, którą w końcu ruszyło sumienie.