ARCHIWALNE WYDANIE

1/2015 (341)

SPIS TREŚCI

Od redakcji

Cyberprzestępcy w natarciu! Pod koniec listopada 2014 roku hakerzy zaatakowali system komputerowy Sony Pictures Entertainment – znanego producenta i dystrybutora filmów oraz programów telewizyjnych. – To dopiero początek. Będziemy to kontynuować, dopóki nie zostaną spełnione nasze prośby. Zyskaliśmy dostęp do waszych wewnętrznych danych, w tym do tych tajnych i ściśle tajnych – napisali hakerzy. W wielu miejscach kierownictwo firmy kazało wyłączyć wszystkie komputery, a pracowników wysłano do domów. Jak się wkrótce okazało atak miał charakter globalny, a jego konsekwencje odczuli też pracownicy warszawskiego oddziału firmy. Powie ktoś, że to problem wielkiej, światowej korporacji. Wcale nie! Hakerzy atakują nie tylko wielkich potentatów. Jak wynika z wielu analiz coraz częściej narażeni na ataki są użytkownicy urządzeń mobilnych: smartfonów i tabletów. Biorąc pod uwagę popularność tych zdobyczy XXI wieku ofiarą cyberbandytów może paść każdy z nas. Skutki tego mogą być bardzo bolesne: kradzież haseł niezbędnych do logowania, zapisanych na twardym dysku wiadomości, a nawet informacji o karcie kredytowej. Konsekwencją tego ostatniego mogą być zakupy, których nigdy nie robiliśmy, a za które przyjdzie nam zapłacić! Nadal wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, że sami częściowo ułatwiamy hakerom przestępczą działalność. Ponad połowa tych urządzeń mobilnych nie ma żadnych zabezpieczeń przed szkodliwym oprogramowaniem. Szczególnie aktywni użytkownicy smartfonów, używający ich do przeglądania zasobów internetu, powinni zainwestować w dobry program antywirusowy. To niewielki wydatek, niekiedy kilkadziesiąt złotych w skali roku, a może uchronić nas przed wielokrotnie większymi stratami.

Krzysztof Kilijanek