ARCHIWALNE WYDANIE

5/2001 (177)

SPIS TREŚCI

od redakcji

Polskie FBI. Rozmowa z zastępcą Komendanta Głównego Policji Inspektorem Adamem Rapackim. - Do walki z systematycznie rosnącą przestępczością zorganizowaną rok temu utworzono Centralne Biuro Śledcze. Prasa od początku nazywała je polskim FBI i od chwili powstania jest o nim głośno w mediach. Czy faktycznie CBŚ odnosi same sukcesy, czy też po prostu realizuje tak spektakularne sprawy, że nieustannie interesują one dziennikarzy. - Z całą pewnością CBŚ odnosi sukcesy, ale też i sprawy, które realizuje są wyjątkowo interesujące dla mediów. Choćby garść przykładów ze stycznia tego roku: w Poznaniu policjanci z Centralnego Biura Śledczego rozbili kilkuosobową grupę zajmującą się przemytem papierosów na wielką skalę, w wyniku czego skarb państwa poniósł 5 mln złotych strat, w Radomiu zlikwidowali wytwórnię amfetaminy, rozbili też gang zajmujący się podrabianiem wszelkiego rodzaju dokumentów, w Nowym Sączu zlikwidowali gang zajmujący się napadami, wymuszaniem haraczy i płatnymi zabójstwami, w Łodzi rozpracowali prowadzący przez Polskę kanał przerzutowy narkotyków. To tylko najbardziej głośne ze spraw, te w których długofalowe działania policjantów znalazły swój finał. Zadaniem CBŚ jest działanie operacyjne skierowane na konkretne grupy przestępcze, już zidentyfikowane przez policję i zbieranie przeciwko nim materiałów dowodowych, żeby w odpowiednim momencie uderzyć i zatrzymać przestępców. Używamy do tego wszystkich możliwych środków przewidzianych prawem, jak prowadzenie działań obserwacyjnych, używania różnych środków technicznych, wykorzystywanie osobowych źródeł informacji, wprowadzenie policjantów w grupy przestępcze i korzystanie z najnowszych środków, jakimi są: zakup kontrolowany, przesyłka niejawnie nadzorowana, świadek koronny.

Elżbieta Sitek