ARCHIWALNE WYDANIE

6/2008 (262)

SPIS TREŚCI

Od redakcji

Bezpieczne lato. Wakacje coraz bliżej! Dla większości dzieci i nastolatków to czas beztroskiej zabawy, odpoczynku, niekiedy pierwszych samodzielnych wyjazdów poza miejsce zamieszkania, a co za tym idzie – mniejszego nadzoru ze strony rodziców. Młodzi ludzie przebywający poza domem i bez kontroli rodzicielskiej mają większą swobodę, a to często rodzi pokusę spróbowania tego, czego opiekunowie na co dzień zabraniają. Wszak młodość musi się wyszumieć, a nastolatkowie koniecznie chcą poznać smak zakazanych owoców. Niestety, efekty tego często widzimy na ulicy! Gimnazjaliści z papierosem w ustach i puszką piwa w ręku, nastoletni młodzieńcy w stanie wskazującym na spożycie szalejący na skuterach – to jakże częste obrazki z naszych ulic. W czasie wakacji na młodych ludzi czyha mnóstwo pokus, owocujących niekiedy poważnymi konsekwencjami. Dlatego, zanim dzieciaki wyjadą na wakacje, warto porozmawiać z nimi o potencjalnych niebezpieczeństwach, przy okazji namawiając do rozsądku, odpowiedzialności i ostrożności. ★ ★ ★ Co roku – jak bumerang – powraca temat wakacyjnej narkomanii i środków odurzających. Szczególnie mocno uaktywniają się wówczas sprzedawcy narkotyków, a niektórzy nawet w ramach „promocji” za darmo częstują pierwszą porcją narkotyków… bo za każdą następną trzeba już zapłacić. Jak wynika z obserwacji policjantów, do pierwszego kontaktu młodzieży ze środkami odurzającymi dochodzi najczęściej właśnie latem. I tak, jak w trakcie roku szkolnego nie ma chyba „czystej” szkoły, tak podczas wakacji trudno znaleźć festiwal, koncert, obóz czy imprezę gdzie przynajmniej jeden nastolatek nie miałby kontaktu z narkotykami. W tym miejscu warto przypomnieć o wyjątkowo groźnej substancji, jaką jest kwas gamma- hydroksymasłowy, bardziej znany jako tzw. pigułka gwałtu. Wrzucony do drinka, piwa czy soku doskonale się rozpuszcza, nie powodując jednocześnie zmiany ani smaku, ani koloru. Zaczyna działać kilkanaście minut później: najpierw pojawia się euforia i oszołomienie podobne do stanu po wypiciu alkoholu, potem ofiarę ogarnia senność, a następnie na kilka godzin traci świadomość. Pod wpływem „pigułki gwałtu” ludzie niczemu się nie sprzeciwiają, puszczają im wszelkie hamulce, a po wytrzeźwieniu często niczego nie pamiętają. Żerują na tym gwałciciele, którzy coraz częściej wykorzystują zdradliwe oddziaływanie tego związku chemicznego. Dlatego rodzice powinni uczulić swoje dzieci, aby pod żadnym pretekstem nie przyjmowały żadnego poczęstunku od nieznajomych, unikały też dzielenia się lub wymieniania napojami.

Krzysztof Kilijanek