ARCHIWALNE WYDANIE

6/2016 (358)

SPIS TREŚCI

Od Redakcji

W okolicach Kłodzka na Dolnym. Śląsku ktoś przywiązał łańcuchem psa do torów kolejowych. Czworonóg pewnie zginąłby pod kołami nadjeżdżającego pociągu… na szczęście zwierzaka zauważył młody mężczyzna przejeżdżający w pobliżu samochodem. Zatrzymał auto, podszedł sprawdzić, co się dzieje. Pies był agresywny, nie dał sobie pomóc. Kilka minut później nadjechał pociąg, który wyhamował kilka metrów przed zwierzęciem. Dopiero z pomocą kolejarzy udało się uwolnić psa ze śmiertelnej pułapki. – To było stare zwierzę i ktoś ewidentnie próbował się go pozbyć. Tak nie powinno się robić – powiedział dziennikarzom „wybawiciel” psa. Komendant Powiatowy Policji w Kłodzku złożył mu oficjalne gratulacje gdyż „nie jest obojętny na krzywdę zwierząt”. Dookoła nas jest coraz więcej takich ludzi, choć z drugiej strony znęcanie się nad zwierzętami nadal jest problemem społecznym. Pod koniec kwietnia, policja w Katowicach zatrzymała 80-letniego mężczyznę, który zakopał cztery małe kotki. – Przecież nic złego nie robię, przecież to tylko koty – tłumaczył się stróżom prawa. Prawo otacza zwierzęta coraz większą ochroną. To dobrze, że przejmujemy się losem zwierząt. Jeśli widzimy, że dzieje im się krzywda, reagujmy zawiadamiając policję. Przestępstwa tego rodzaju ścigane są z urzędu, o ile tylko zostaną zgłoszone.

Krzysztof Kilijanek