ARCHIWALNE WYDANIE

7/2006 (239)

SPIS TREŚCI

OD REDAKCJI

Zabójcy za kierownicą. Janusz K. miał we krwi 1,8 promila alkoholu, gdy swoim samochodem wjechał z prędkością 120 kilometrów na godzinę w tył innego pojazdu, zwalniającego przed skrzyżowaniem i zamierzającego skręcić w lewo. Uderzenie było tak silne, że skręcające auto – z czteroosobową rodziną w środku – niemal przeleciało na drugą stronę drogi, odbiło się od jadącej z przeciwka ciężarówki i kilkakrotnie koziołkując, wylądowało w rowie. Cała rodzina zginęła na miejscu. Z kolei Robert K. zabił trzy osoby, bowiem nie zauważył podczas wyprzedzania przed wzniesieniem na ciągłej linii jadącego z przeciwnej strony samochodu. Miał 1,5 promila alkoholu we krwi. Inny kierowca, Maciej M., jadąc z prędkością 130 kilometrów na godzinę, potrącił cztery osoby stojące na chodniku. Zginęła 29-letnia kobieta, a trzy pozostałe zostały poważnie ranne. Kierowca tuż po wypadku uciekł opatrującym go lekarzom. Policja odnalazła go kilka dni później w grupie pielgrzymów idących do Częstochowy. Maciej M. wyjaśnił, że chciał pomodlić się za rannych... Piotr S. wraz z żoną i dwójką dzieci wracał z działki od znajomych. Przed drogą wypił tylko jedno piwo, bo suszyło go po zakończonej nad ranem imprezie przy ognisku. Spieszył się na mecz w telewizji. Chciał ominąć jadącego skrajem jezdni rowerzystę. Źle wyliczył odległość i roztrzaskał auto o przydrożne drzewo. Zabił swoją żonę i dzieci, ciężko ranił rowerzystę. Wszyscy wymienieni wyżej kierowcy przeżyli. O ich losach zdecyduje sąd. Wcześniej oni sami, siadając po pijanemu za kierownicę, przypieczętowali los swych ofiar. A także wielu innych ludzi: ich osieroconych rodzin, bliskich, przyjaciół... Pijani kierowcy są największym zagrożeniem na naszych drogach – to oni są sprawcami niemal co szóstego wypadku! W ubiegłym roku zatrzymano w Polsce 192 tysiące kierujących pod wpływem alkoholu i jest to – mimo ciągłego zaostrzania restrykcji – najwyższa liczba od siedmiu lat! Każdego dnia aż 400 potencjalnych zabójców siada za kierownicą (statystyki wykazują jedynie przypadki ujawnione, szacuje się, że tzw. ciemna liczba jeżdżących po pijanemu jest wielokrotnie wyższa). Jak wynika z policyjnych danych, najwięcej pijaków jeździ wieczorem, między godziną 18.00 i 21.00 oraz 5.00 i 8.00 rano. Także we wszystkie święta, wakacje oraz w dni popularnych imienin. Aż 40 procent nietrzeźwych kierowców zatrzymywanych jest na wsiach. Zazwyczaj są to mężczyźni w wieku od 25 do 49 lat (tylko 3 procent spośród pijanych kierowców to kobiety) , a co ósmy był już wcześniej karany za jazdę po pijanemu!

Ewa Kozierkiewicz-Widermańska