ARCHIWALNE WYDANIE

8/1990 (29)

SPIS TREŚCI

od redakcji

Od hipisów do sprejowców Rozmowa „Detektywa” z dr Jerzym Wojciechem Wójcikiem. - Pojęcie subkultur młodzieżowych zazwyczaj odnosiliśmy do nieformalnych ruchów na Zachodzie. Tymczasem ani się obejrzeliśmy, jak fala ta dotarła do nas. Nie sposób nie zauważyć, iż pojawiła się w zdegenerowanej formie. Czy istnieje polska specyfika tych nieformalnych ruchów i jakie są ich przyczyny? - „Nowa generacja zawsze usiłuje zaakceptować swoje istnienie. Szczególnie ostro chce przeciwstawić się starszym, zwłaszcza w okresie równowagi uczuciowej i dezintegracja życia. Dochodzi do konfliktów zarówno z najbliższym otoczeniem, jak i z samym sobą i właśnie w sferze moralnej odbywa się zasadnicza konfrontacja wartości, poszukiwanie różnych dróg. Każdy z osobna odczuwa potrzebę uzewnętrznienia poglądów, postaw. Zmiany zastanego porządku; w myśl własnej nie do końca przemyślanej hierarchii i wartości. Na wiosnę 1968 r. nastąpił przełom, znany jako fala kontestacji młodzieży w wielu krajach europejskich. Jedna z najaktywniejszych subkultur w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych był ruch hippisowski. Powstał on w USA, a wkrótce pojawił się u nas. Cecha charakterystyczna współczesnych hippisów są długie włosy, luźna kolorowa odzież. Nadal też głoszą oni hasła wolności, są przeciwni wszelkim wojnom i agresji. W gwarze młodzieżowej nazywanej są: „Jezusami”, „chwastami”, „pacyfistami”.

Rafał Łukaszewski