Od redakcji - Monika Frączak
Kozioł ofiarny - Anna Pacuła
Kurhan zbrodni - Konrad Szymalak
Ostatni kurs lokomotywy - Leon Madejski
Strzały w Victorii - Mariola Pawlak
Makabra augustowskich nocy - Krzysztof Strug
Od Albatrosów do Zefirów - Ryszard Bukowski
Tajemnica skrytki numer 270 - Paweł Szlachetko
Strzelba wypaliła - Helena Kowalik
Wampir, który jeździł koleją - Karol Rebs
Z władzą nie zadzieraj - Barbara Marcinkowska
Świętokradcy - Wojciech Gantowski
Podwędzone Eldorado - Jerzy Ublik
Kanty bufetowej - Anna Jagodzińska
Mimo że PRL nazywany był szarą epoką, na mapach wielu miast nie brakowało tętniących życiem lokali gastronomicznych. Niedostatek rożnych produktów wymusił na właścicielach restauracji liczne kompromisy. W wyszukanych lokalach można było zamówić szampana i kawior, w popularnych – meduzę z lornetą, czyli galaretę pod dwie setki czystej. W knajpach przesiadywali poeci, aktorzy, robotnicy i lekkoduchy. Zabawa rozkręcała się z każdą kolejną godziną i osuszoną flaszką. Łatwo było zatracić się w takiej atmosferze. Pisał o tym m.in. Marek Hłasko w „Pięknych dwudziestoletnich” wyznając, że bijatyki w warszawskiej „Kameralnej” niejednokrotnie kończyły się w komisariacie przy Bednarskiej. „Kameralna” gromadziła biesiadną elitę, ale inne lokale – nie tylko w stolicy – cieszyły się złą sławą, bo wiadomo było, że przyciągają „element” zajmujący się załatwianiem ciemnych interesów. Dzisiaj restauracje, puby, dyskoteki stylizowane bywają na PRL-owską modłę. Cieszą, śmieszą, przyciągają tłumy. To, co kiedyś było szarą rzeczywistością, dzisiaj dodaje kolorytu na gastronomicznej mapie miast. Zapraszam do lektury „Detektywa Extra”, gdzie również nie brakuje spotkań „podejrzanego elementu” w ciemnych interesach.
Monika Frączak