ARCHIWALNE WYDANIE

2/2004 (27)

SPIS TREŚCI

OD REDAKCJI

Nos Kleopatry. Powiada się przewrotnie, że najbardziej seksownym organem mężczyzny jest jego mózg, co oznacza, że nic tak nie przyciąga kobiet jak mężczyzna, który odniósł sukces. Oczywiście sukces występuje pod różnymi postaciami i różnie się nazywa. Dla artysty oznacza sławę, dla polityka - władzę, zaś dla biznesmena są to pieniądze. Zawsze jednak droga do powodzenia wiedzie przez umiejętne wykorzystanie szarych komórek i tak należy rozumieć sens tego porzekadła, które dotyczy - przecież - życia erotycznego! Natomiast mężczyźni, jak powszechnie wiadomo, gdzie indziej dostrzegają atrybuty kobiecej atrakcyjności. Prawie się nie zdarza, aby dreszcz męskiego podniecenia wywoływała wybitna intelektualistka albo władcza i energiczna kobieta - minister. Fryderyk Chopin, który związał się z George Sand, kobietą mocno wyemancypowaną, a według dzisiejszych standardów - wojującą feministką, był w tej mierze wyjątkiem, ale wszakże i on sam był mężczyzną na wskroś wyjątkowym. Powszechny gust męski pozostaje w tej mierze tradycyjny, konserwatywny, a nawet można powiedzieć, że archaiczny. Dla wielu kobieta jest atrakcyjna wyłącznie z powodu swojej urody, czyli dzięki zgrabnemu ciału i ładnej buzi. Kobiety, które z uwagi na swe kobiece walory wywarły wpływ na losy świata takie właśnie były. O Helenie Trojańskiej wiemy jedynie to, że była bosko piękna i że była przyczyną wojny. Do naszych czasów nie dotrwało ani jedno zdanie, które wypowiedziała. Zapewne słusznie, ponieważ nie za mądre poglądy ją ceniono, ale wyłącznie za niepospolitą urodę.

Antoni Borkowski