ARCHIWALNE WYDANIE

3/2001 (16)

SPIS TREŚCI

od redakcji

Zbrodnie z namiętności. W tym wydaniu "Detektywa" opisujemy szczególny rodzaj przestępstw, jakimi są zabójstwa popełniane z namiętności. Klasycznym, ale i banalnym przykładem bywa tu zazdrosny kochanek mordujący rywala, albo żona, trująca nudnego i starego męża, by połączyć się z atrakcyjnym wybrankiem, który zawładnął bez reszty jej duszą i ciałem. Nie ma miesiąca, by gazety nie donosiły o tego rodzaju wydarzeniach. Mawia się często, że są to "zbrodnie z miłości" i także prawo w wielu krajach traktuje je łagodniej, niż pospolite morderstwo popełnione z chęci zysku. Na przykład w polskim kodeksie karnym powiada się, że "kto zabija człowieka pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10". Ustawodawca nie sprecyzował przy tym, co może być owym "silnym wzburzeniem". Miłość? Zapewne tak. Ale czy również nienawiść, pchająca człowieka do zemsty? I wreszcie - czy to "silne wzburzenie" może trwać całymi tygodniami lub nawet miesiącami, aby wybuchnąć w najmniej spodziewanym momencie? Są przecież ludzie, którzy nawet przez długie lata noszą w sobie i ukrywają przed otoczeniem poczucie wielkiej krzywdy. Wreszcie, kiedy przepełni się przysłowiowa "czara goryczy", potrafią dokonać zbrodni, która swym bezsensem i okrucieństwem wzbudza przerażenie.

Adam Borkowski