ARCHIWALNE WYDANIE

3/2008 (44)

SPIS TREŚCI

Od redakcji

Ale bomba! Z pewnością wielu z nas niejednokrotnie widziało grupki rozbawionych dzieciaków, które szepczą sobie coś do ducha i w pewnym momencie wybuchają śmiechem. Możemy się tylko domyślać, że bawią się w „głuchy telefon”. Zasady są proste: jedna osoba przekazuje drugiej jakąś wiadomość, a ta następnej i tak dalej. Zanim informacja dotrze do ostatniego uczestnika z reguły jest co najmniej kilka razy przekręcona. Dlaczego tak się dzieje? To proste! Jeśli człowiek czegoś nie usłyszy albo nie zrozumie to zmyśli lub dorzuci coś od siebie. Na podobnej zasadzie powstaje przeważająca większość plotek. Plotki były, są i będą… i nic ani nikt nie jest w stanie tego zmienić. Plotka jest zjawiskiem powszechnym i towarzyszy nam każdego dnia. Plotkują wszyscy i o wszystkich. Jeżeli dwie osoby spotkają się w celach towarzyskich (niektórzy nazywają rzeczy po imieniu i umawiają się „na ploteczki”), to jest więcej niż prawdopodobne, że przynajmniej na moment ich rozmowa dotyczyć będzie mniej lub bardziej sprawdzonych informacji. Niektórzy naukowcy szacują, że nawet dwie trzecie naszych codziennych konwersacji to plotkowanie o bliższych lub dalszych znajomych. W powszechnym mniemaniu plotkarstwo to domena kobiet… ale jak dowodzą badania, po kryjomu plotkują prawie wszyscy, bez względu na płeć. I w tej dziedzinie mamy już równouprawnienie! Tyle tylko, że - jak twierdzi antropolog z Uniwersytetu Kalifornia, prof. Nicole Hess - kobiety są mistrzyniami w plotkowaniu: robią to o wiele bardziej finezyjnie niż panowie, a przy okazji za pomocą słowa walczą ze swoimi rywalkami. Tymczasem panowie w dziedzinie plotek… wcale nie ustępują paniom, choć się do tego nie przyznają. Dlatego męskie plotkowanie nazywają wymianą poufnych informacji, nawiązywaniem i zacieśnianiem ważnych kontaktów, czy uprawianiem polityki. – Mężczyźni, choć w swoim gronie zwyczajnie plotkują, inaczej zachowują się, gdy w ich towarzystwie pojawią się kobiety. Wtedy zamiast obmawiać kolegów, wolą mówić o sobie i swoich osiągnięciach, by zaimponować paniom – twierdzi fiński socjolog prof. Ilpo Koskinen, który plotce i jej roli w naszym życiu poświęcił jedną ze swoich książek.

Krzysztof Kilijanek