ARCHIWALNE WYDANIE

3/2011 (56)

SPIS TREŚCI

Od redakcji

Przed osiemnastu laty, 24 maja 1983 roku, zamordowano 17-letnią Barbarę Ż. Ładna, miła, dobrze się uczyła, była gospodynią klasy. Zbliżały się jej osiemnaste urodziny, przygotowywała się do małej uroczystości rodzinnej, bardzo cieszyła się, że już wkrótce odbierze dowód osobisty. Tamtego tragicznego dnia wracała do domu ze szkolnych praktyk w jednej z pobliskich fabryk. Wysiadła z autobusu, miała do przejścia niespełna dwa kilometry. Po drodze widziało ją kilku sąsiadów… jednak do domu nie dotarła. Następnego dnia, ok. 50 metrów od szosy, w niewielkim zagajniku znaleziono jej ciało. Nie było wątpliwości, że została zamordowana: na szyi miała zaciśnięty pasek od torebki i zawiązany w supeł biustonosz. Pomimo wysiłków śledczych sprawa została umorzona z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa. Mijały lata, rodzina zamordowanej nie uzyskała odpowiedzi na pytanie: kto zabił? I być może sprawa ta nadal byłaby nierozwiązana, gdyby na początku 2009 roku nie zajęli się nią policjanci specjalizujący się w rozwiązywaniu niewykrytych w przeszłości zabójstw. Rozwikłanie sprawy po tak długim czasie jest dla śledczych prawdziwym wyzwaniem, tym razem zakończonym olbrzymim sukcesem… Najpierw zajęli się dokładną analizą zebranego przed ćwierćwieczem materiału dowodowego, potem przez kolejne miesiące, krok po kroku, docierali do nowych, nieznanych wcześniej faktów. Już pod koniec 2009 roku wytypowanych zostało kilku mężczyzn, którzy potencjalnie mogli mieć związek z zabójstwem. Wśród nich znalazł się Mirosław Cz., który jako 19-latek dopuścił się zgwałcenia i zabójstwa 15-letniej dziewczyny, za co został w 1971 roku skazany na karę śmierci, która została zamieniona na 25 lat pozbawienia wolności.

Krzysztof Kilijanek