Jest na świecie miejsce, które zrewolucjonizowało współczesną kryminalistykę. Specjalnie wyodrębniony teren, na którym prowadzone są badania rozkładu ludzkich zwłok.

Ciała przechowywane są w różnorodnych warunkach. Jedne zakopane w ziemi, inne zanurzone w wodzie, kolejne zamknięte w bagażniku samochodu. Co to za miejsce? To Trupia Farma zlokalizowana w leśnych ostępach Knoxville (Stany Zjednoczone), będąca częścią Uniwersytetu Tennessee.

Trupia Farma to projekt naukowy Billa Bassa – profesora antropologii na Uniwersytecie w Tennessee, rozpoczęty w 1981 roku. Istotą projektu jest badanie rozkładu ludzkich ciał po śmierci. Sprawdzenie, co dzieje się z ciałem w momencie, gdy natura bierze sprawy w swoje ręce.

Trupia Farma to zalesiona działka otoczona drutem kolczastym. Całość jest szczelnie zabita deskami, a na jej całej długości wiszą tabliczki z ostrzeżeniami „Wstęp wzbroniony”. Na terenie placówki znajduje się około 150 zwłok w różnym stanie rozkładu. Ciała nieboszczyków są nagie, albo całkowicie ubrane. Jedne leżą zanurzone w wodzie, inne zostały zakopane pod ziemią. Ciała zamykane są w samochodzie i przykrywane różnymi materiałami. Mroczny proceder pozwala zbadać jak i w jakim czasie rozkłada się ciało ludzkie, biorąc pod uwagę wpływ czynników zewnętrznych.

Skąd pochodzą ciała będące przedmiotem tego nietypowego „eksperymentu”? Są one dobrowolnie przekazywane przez osoby, które chcą przysłużyć się nauce. Istnieje także specjalna lista oczekujących na złożenie swoich szczątków na terenie farmy.

Anna Rychlewicz

UDOSTĘPNIJ SOCIAL MEDIACH:

Komentarze

[fbcomments]