2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu dla byłego elektryka Pabla Picassa i jego żony. Przez cztery dekady przechowywali w garażu 271 dzieł malarza
23 listopada 2019

We wtorek francuski sąd podtrzymał decyzję sądu w Lyonie jest kolejnym zwrotem w trwającej od dziesięciu lat batalii prawnej. Francuskie małżeństwo twierdzi, że znalezione u nich w garażu dzieła były prezentami.
Pierre i Danielle Le Guennec po raz pierwszy zostali skazani w 2015 roku. Wcześniej znaleziono u nich 271 dzieł Picassa, w tym dziewięć rzadkich kubistycznych kolaży i dzieła z błękitnego okresu.
Wyrok został podtrzymany rok później przez sąd wyższej instancji, a następnie unieważniony przez Sąd Kasacyjny, który zdecydował o ponownym rozpoczęciu procesu.
80-letni były elektryk i jego 76-letnia małżonka nie byli w sądzie, gdy ogłaszano wyrok.
– To triumf prawdy i oznacza to koniec ukrywania – powiedział Jean-Jacques Neuer, prawnik syna Picassa, Claude’a Ruiza-Picasso.
Obrońca twierdzi, że para była wykorzystywana przez handlarzy dzieł sztuki podobnie jak to się odbywa w przypadku osób przemycających narkotyki.
Starsze małżeństwo od początku zaprzecza oskarżeniom. Pierre Le Guennec twierdził, że Picasso przekazał mu dzieła sztuki pod koniec swojego życia, aby nagrodzić go za oddaną pracę.
Później zmienił swoje stanowisko.
Twierdził, że wdowa po artyście poprosiła go o ukrycie części wielkiej kolekcji obrazów.
Miał przechowywać kilkanaście worków na śmierci z niepodpisanymi pracami. Gdy kobieta zgłosiła się po obrazy, zostawiła elektrykowi jeden z worków.
Źródło: www.rp.pl