Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie zabójstwa nastolatka w stołecznym Wawrze. 15-letniemu Emilowi B. grozi kara 25 lat pozbawienia wolności
18 grudnia 2019

Prokuratura nie ma wątpliwości: 15-letni Emil B., zabijając o rok starszego kolegę na szkolnym korytarzu, działał w zamiarze bezpośrednim. Na pierwszą rozprawę nastolatek czeka w tymczasowym areszcie.
10 maja w Szkole Podstawowej nr 195 im. Króla Maciusia I w stołecznym Wawrze 15-letni Emil B., jeden z uczniów, zaatakował 16-letniego kolegę. Raniony nożem nastolatek zmarł.
Śledczy uważają, że 15-latek przygotowywał się do popełnienia przestępstwa. Opisywał w korespondencji telefonicznej konsekwencje czynu, którymi miały być pobyt na izbie dziecka oraz w zakładzie poprawczym, a także w sposób planowy popełniał czyn.
– W czasie zdarzenia Emil B. był pod wpływem substancji psychoaktywnych – powiedział Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Z treści opinii sądowo-psychiatryczno-psychologicznej sporządzonej po przeprowadzeniu obserwacji psychiatrycznej wynika jednak, że dopuszczając się zabójstwa Emil B. był w pełni poczytalny.
Saduś poinformował również, że wobec 15-latka nadal jest stosowany środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, który jest stosowany wobec nieletnich tylko w wyjątkowych wypadkach.
Pod koniec października Emil B. usłyszał zarzut zabójstwa.
– Nastolatek nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień – przekazał rzecznik, który dodał, że ten zarzut jest doprecyzowany względem tego, który usłyszał w maju odpowiadając przed sądem rodzinnym.
Po tragedii 15-latek został umieszczony w schronisku dla nieletnich. Sąd zdecydował też o poddaniu go obserwacji psychiatrycznej, która się zakończyła.
Dzień po zabójstwie sąd zdecydował o przekazaniu sprawy prokuraturze. Wówczas do sądu wpłynęło zażalenie obrońcy na tą decyzję. Zażalenie złożyli także matka i ojciec chłopaka.
Na początku października Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe zdecydował, że Emil B. będzie odpowiadał za zabójstwo jak dorosły. Grozi mu do 25 lat więzienia.
– Sąd oddalił wszystkie zażalenia na postanowienie Sądu Rejonowego, co oznacza, że będzie prowadzone postępowanie i będzie odpowiadał na zasadach ogólnych przewidzianych w kodeksie karnym, potocznie mówiąc jak dorosły – przekazał sędzia Marcin Kołakowski, rzecznik Sądu Okręgowego Warszawa-Praga.
Źródło: www.polsatnews.pl