Policjanci z Warszawy zatrzymali 22-latka, który poruszał się po mieście z rewolwerem w ręku, strzelając i atakując przypadkowo napotkane osoby
19 września 2019
Mężczyzna jest podejrzany o usiłowanie zabójstwa, posiadanie broni palnej bez zezwolenia, groźby karalne oraz naruszenie nietykalności cielesnej.
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę. Około godziny 12 policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zostali zaalarmowani o mężczyźnie, który biega w centrum miasta z rewolwerem w ręku, strzela na oślep i atakuje przypadkowo napotkane osoby. Z relacji świadków wynikało, że jego ofiarą, jako pierwszy padł bezdomny mężczyzna, któremu napastnik przestrzelił policzek ładunkiem hukowym, przystawiając mu rewolwer do twarzy, kiedy ten siedział na ławce.
Pierwszej pomocy rannemu udzieli interweniujący policjanci, którzy po wezwaniu karetki ruszyli w pościg za 22-latkiem. Wywiadowcy dogonili i obezwładnili mężczyznę kilkaset metrów dalej. Napastnik na widok policjantów odrzucił w zarośla trzymaną w ręku broń licząc na to, że umknie to biegnącym za nim policjantom, mylił się.
Chwilę później okazało się, że pokrzywdzonych jest więcej. Mężczyzna zaatakował też przechodnia, kopał go po całym ciele i groził trzymanym w ręku rewolwerem. Inną napotkaną osobę kopnął w klatkę piersiową i również groził jej bronią.
Działania policji i prokuratury rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ doprowadziły do zgromadzenia materiału dowodowego, który pozwolił śledczym na postawienie 22-latkowi zarzutów i skierowanie do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Mężczyźnie grozi dożywocie.
Źródło: www.policja.pl