W ogromnym pożarze nocnego klubu Colectiv w Bukareszcie, zginęło 26 osób. Kolejne 38 zmarło w szpitalach. Zmarli między innymi dlatego, że płyny dezynfekcyjne, z których korzystali lekarze, były rozcieńczone, bo ministerialni urzędnicy przyjmowali łapówki od firmy farmaceutycznej. Proceder trwał wiele lat. Ofiar były tysiące, a świadkowie ginęli w tajemniczych wypadkach.

Rumunia to dziwny kraj. Słabość państwa i specyficzna kultura społeczeństwa powodują, że kwitnie tam korupcja i na porządku dziennym są rzeczy, które gdzie indziej byłyby nie do pomyślenia. Jednym z miejsc, gdzie widać to najwyraźniej jest służba zdrowia. Lekarze lubią koperty. Z kolei odpowiedzialni za zakupy ministerialni urzędnicy od kopert wolą walizki. Walizki pełne pieniędzy.

W kwietniowym wydaniu „Detektywa” odkrywamy ciemną stronę rumuńskiej służby zdrowia. O wielkiej aferze korupcyjnej, której ofiarami padły dziesiątki niewinnych ludzi, przeczytasz w tekście Tomasza Borejzy pt. „Tysiące ofiar łapówki”.

Wiele więcej ciekawych i intrygujących tematów kryminalnych znajdziesz  w najnowszym miesięczniku „Detektyw” nr 4/18 w sprzedaży do 16 kwietnia 2018 roku, a także w wersji elektronicznej  do kupienia TUTAJ oraz w wersji do słuchania dostępnej TUTAJ.

UDOSTĘPNIJ SOCIAL MEDIACH:

Komentarze

[fbcomments]