Czy polski pielęgniarz był seryjnym mordercą? Mężczyzna usłyszał zarzut sześciokrotnego morderstwa. Podopiecznym miał wstrzykiwać insulinę
17 kwietnia 2019
Polski pielęgniarz (niewykfalifikowany) Grzegorz W., pracował w Niemczech i Wielkiej Brytanii od 2008 roku. Wynajmowały go rodziny do zajmowania się starszymi osobami. Zwłaszcza w Niemczech jest duże zapotrzebowanie na pracę dla takich opiekunów.
Grzegorz W. został zatrzymany w 2018 roku. Policja wpadła na jego trop zajmując się sprawą zgonu starszego mężczyzny z Ottobrunn w Bawarii. W ciele mężczyzny znaleziono świeże ślady po nakłuciach. W czasie rewizji u Polaka znaleziono strzykawkę, zapas insuliny i karty kredytowe należące do zmarłego.
Prokuratura w Monachium postawiła pielęgniarzowi Grzegorzowi W. zarzut sześciokrotnego morderstwa. Miał on, dla własnego zysku, wstrzykiwać swoim podopiecznym insulinę, mimo że nie było żadnego medycznego uzasadnienia dla takich zabiegów. Oprócz tego Grzegorz W. oskarżony jest o trzykrotną próbę morderstwa oraz trzy przypadki poważnego uszkodzenia ciała, a także rabunek, kradzież i oszustwa.
Polak przyznał się, że wykonywał swoim pacjentom zastrzyki z insuliny, ale jego celem nigdy nie było zamordowanie kogokolwiek.
Przyznał natomiast, że przeszukiwał domy zamożnych klientów, szukając w nich wartościowych przedmiotów.
Sprawa jest w toku.