Do 29 maja przedłużono areszt 40-letniego Mamuki K., Gruzina, który przyznał się do brutalnego morderstwa 28-letniej łodzianki
24 kwietnia 2020
Mężczyzna od siedmiu miesięcy przebywa w Areszcie Śledczym w Piotrkowie Trybunalskim. Ma status więźnia niebezpiecznego. W jednoosobowej celi czeka na akt oskarżenia i proces sądowy.
A to oznacza, że Mamuka K. ma możliwość korzystania z biblioteki, zajęć kulturalno-oświatowych i sportowych i codziennych spacerów tylko na swoim oddziale. Więzień o statusie „niebezpieczny” nie może – jak pozostali – pracować w kuchni podczas przygotowywania posiłków. Ma natomiast prawo do posługi religijnej, z czego 40-letni Gruzin korzysta. Regularnie bowiem widuje się z księdzem prawosławnym.
W izolowanej okratowanej celi może też mieć telewizor, ale Gruzin zrezygnował z niego.
Przypomnijmy, że Ukraina (gdzie uciekł Gruzin) wydała Polsce 40-latka po ponad siedmiu miesiącach (został zatrzymany 1 listopada 2018 w Kijowie, po 10 dniach od morderstwa). Adwokat Mamuki K. przedłużał procedurę ekstradycji, a on sam w ukraińskim areszcie okaleczał się, żeby tylko nie trafić do Polski. 4 czerwca podejrzany o morderstwo łodzianki przyjechał do Łodzi i został tymczasowo aresztowany.
Paulina D. została zamordowana 20 października w hostelu przy ul. Żeromskiego. Jej ciało znaleziono tydzień później – w dużej torbie, którą morderca porzucił w okolicy Stawów Jana.
Źródło: www.expressilustrowany.pl