Do domu przywódcy sekty religijnej dokonano włamania, w czasie którego skradziono bezcenną złotą figurkę. Jedyny świadek nic nie pomógł
21 października 2017

Do domu przywódcy międzynarodowej sekty religijnej dokonano włamania. Złodziej, przez nikogo nie niepokojony, wślizgnął się do bogatej rezydencji wpływowego guru, i od razu skierował się do sypialni na piętrze, gdzie spał Norman Bishop.
W momencie gdy włamywacz Barnaba otwierał drzwi do sypialni, Norman obudził się i widział dokładnie jak przestępca zabiera z małego ołtarzyka złotą figurkę i znika. Posążek kultowy był wykonany ze szczerego złota i ważył ponad cztery kilogramy! Jednak po przyjeździe policji Norman Bishop nie był w stanie opisać wyglądu złodzieja, ani podać żadnych dodatkowych szczegółów tego zdarzenia.
Ponadto należy wiedzieć że:
- Norman Bishop dokładnie widział każdy gest złodzieja, a w pokoju było wystarczająco jasno.
- Norman nie był oszołomiony narkotykami lub alkoholem, nie był też w stanie hipnozy.
- Norman cieszył się doskonałym zdrowiem fizycznym i psychicznym, miał dobry wzrok i nie był niemy.
- Norman Bishop i Barnaba nie byli wspólnikami.
- Nie są też krewnymi i nigdy przedtem się nie widzieli.
- Kradzież statuetki miała miejsce przed południem w domu, gdzie Norman stale mieszkał.
- Norman nie był szantażowany i Barnaba w żaden sposób nie zmuszał go do milczenia.
Dlaczego?
Rozwiązanie zagadki kryminalnej na kolejnej stronie.