Do swoich kolejnych zdobyczy zwykł mawiać: „Zostaniesz moim ruchadełkiem”. I choć było to chamskie i obcesowe, większość pań traciła dla niego głowę
3 stycznia 2019
Jednym z jego „ruchadełek” została Beata W. – kobieta, która teoretycznie miała szczęśliwe życie. Tak przynajmniej wyglądało na zewnątrz. Miała dobrą pracę na kierowniczym stanowisku w agencji reklamowej w dużym mieście, dwójkę dzieci i męża – inżyniera, świetnie zarabiającego, uczciwego i dbającego o dom.
W tajemnicy przed Mateuszem przeglądała portale randkowe, także te o profilu seksualnym. Była gotowa na namiętny skok w bok. Hotel, restauracja, gdzieś daleko – coś, o czym nie dowie się nikt. W praktyce jednak spełnienie marzeń okazało się trudniejsze, niż sądziła. Faceci nie umieli grać w rozpisanym przez nią spektaklu. W rozmowie, jeszcze na etapie znajomości internetowej, szybko stawali się mili, grzeczni, układni – tracili wszystkie atawistyczne, samcze cechy, które sprawiały, że Beacie miękły kolana. Gdy czuła, że znów mogłaby łatwo owinąć ich sobie wokół palca, jej zainteresowanie gwałtownie spadało.
W końcu jednak dostała to, czego szukała, a stało się to w prozaicznych okolicznościach. Pewnego dnia przyjechała załatwić coś w banku…
Kogo Beata spotkała na swojej drodze i zakończyła się ta miłość? Czytaj w najnowszym Wydaniu Specjalnym.
Więcej ciekawych i intrygujących tematów kryminalnych znajdziesz w najnowszym kwartalniku „Detektyw Wydanie Specjalne” nr 4/2018 w sprzedaży od 4 grudnia 2018 roku, a także w wersji elektronicznej do kupienia TUTAJ oraz w wersji do słuchania dostępnej TUTAJ.