Duch rycerza Sulimira, który przybiera postać brytana, błąka się po ziemskim łez padole, zaś nocą można go spotkać w ruinach ciechanowskiego zamku
27 lipca 2018
Na liczne atrakcje możemy się natknąć odwiedzając jeden z wielu zamków, znajdujących w województwie mazowieckim. Chodzi o budowlę w Ciechanowie, zbudowaną w XV wieku z inicjatywy księcia mazowieckiego, Janusza I Starszego. Przez 10 lat mieszkała tam królowa Bona, ale z czasem obiekt zaczął niszczeć i tracić na swoim pierwotnym – militarnym – znaczeniu.
Postępujący proces niszczenia przyspieszył potop szwedzki, podczas którego zdobyto i zniszczono zamek. Budowla została ostatecznie opuszczona w 1795 roku. Malowniczo położone ruiny przyciągały artystów. Między innymi odwiedził je Henryk Sienkiewicz, który jedną ze scen „Krzyżaków” umieścił właśnie w Ciechanowie. To właśnie tam pojedynek na śmierć i życie stoczyli Zbyszko z Bogdańca z Rotgierem i Hlavą z Van Kristem.
Obecnie budowla udostępniona jest turystom, ale upodobał ją sobie także duch rycerza Sulimira. Miejscowa legenda głosi, że był człowiekiem, który za życia dopuścił się wielu niecnych czynów. Jego liczne występki nie uszły mu jednak na sucho, ponieważ jego dusza została po śmierci skazana na wieczne potępienie. Za karę błąka się po ziemskim łez padole, zaś nocą można go spotkać w ruinach ciechanowskiego zamku. Co ciekawe, przybiera postać wielkiego i ciemnego brytana. Podobno zwierzę odstraszyło już niejednego śmiałka, który miał ochotę zwiedzać ruiny po zmroku. Czemu pojawia się właśnie tam? Podobno pilnuje ukrytych tutaj skarbów. Odczarować go może jedynie odważny młodzian, który będzie na tyle dzielny, że zdecyduje się pogłaskać psinę po głowie. Ten gest wystarczy, aby dusza nieszczęśnika była ocalona. Na śmiałka czeka nagroda w postaci skarbu.