Gonzalo Garcia Pelayo analizował niedoskonałości ruletki. Z zaangażowaniem całej rodziny, wykorzystując wady maszyny, wygrywał zawrotne sumy
16 maja 2018
Winkel oparł swój system gry na rachunku prawdopodobieństwa i odniósł znaczące sukcesy. Hiszpan Gonzalo Garcia Pelayo postanowił z kolei pójść inną drogą. Uznał, że podczas gry w ruletkę matematyka nie jest zbyt przydatna. Co innego fizyka. Ta, jego zdaniem, była znacznie bardziej użyteczna.
Gonzalo zajmował się w swoim życiu wieloma rzeczami. Był producentem muzycznym, filmowcem, prezenterem radiowym i telewizyjnym, komentował popisy torreadorów. Grami hazardowymi zainteresował się w 1990 roku. Najbardziej jednak przypadła mu do gustu ruletka. Uznał, że w przypadku tej gry możliwe jest opracowanie skutecznego systemu.
Hiszpan wyszedł z założenia, które przyniosło fortunę Josephowi Jaggerowi. Wykoncypował sobie, że skoro ruletka jest urządzeniem, to tak jak każdy mechanizm zawiera w sobie pewne wady fizyczne powstałe już na etapie produkcji. Odkrył, że nawet milimetrowe odchylenia w wyważeniu koła ruletki sprawić może, że pewne liczby losowane będą częściej niż inne. Dlatego, z pomocą swej licznej rodziny, zaczął zapisywać zwycięskie numery, po czym wpisywał je najpierw do przygotowanych przez siebie tabel, a później do programu komputerowego, który sam opracował.
Do gry przystąpił pod koniec 1991 r. Wraz z członkami swej rodziny regularnie odwiedzał Casino Gran Madrid i bez skrupułów wykorzystywał ułomności zainstalowanych tam ruletek. Ku rozpaczy zarządu kasyna szybko odniósł sukces. Do lata 1992 r. wygrał około 70 milionów peset, po czym dyrekcja madryckiego kasyna zakazała mu wstępu na salę.
Pelayo nie rozpaczał. Nie dość, że podał zarząd kasyna do sądu, to jeszcze zaczął odwiedzać inne kasyna. Wraz z członkami rodziny grał w Las Vegas, w Australii, Austrii, Danii i Holandii, wygrywając w sumie około 250 milionów peset. Zdobył w ten sposób ogromną sławę. Historia wyczynów jego rodziny zainspirowała pisarzy oraz filmowców. W 2003 r. w Hiszpanii ukazała się książka „Wspaniała opowieść o Pelayo”, a w 2012 r. reżyser Eduardo Cortes zrealizował film pt. „Pelayo”. Nawet sąd opowiedział się po jego stronie. Uznał, że kasyna, które zakazały mu wstępu, złamały prawo. Zatem Pelayo mógł grać do woli, tyle że kasyna wyciągnęły wnioski z jego historii. Obecnie wszystkie koła ruletki w kasynach monitorowane są komputerowo i jeśli pojawiają się jakiekolwiek nieprawidłowości, natychmiast się je wymienia. Dlatego Hiszpan zmienił front. Zainteresował się grami online, zwłaszcza Black Jackiem i pokerem.
Antoni Szmytkowski