Jedną ręką badał, a drugą wkładał pacjentkom pod bieliznę… Tak „zabawiał” się w swoim gabinecie szanowany onkolog. Poznaj szczegóły jego praktyk…
17 sierpnia 2017
Historia onkologa z G., który nie przyznaje się do winy to tylko jedna z dwunastu historii, którą możecie przeczytać w najnowszym miesięczniku „Detektyw” nr 7/2017, dostępnym w sprzedaży od 20 czerwca 2017 roku. W piśmie między innymi:
Gorzki finał słodkiego interesu – Kilka lat wcześniej, w fabryce słodyczy, w której pracował zamordowany mężczyzna, doszło do bardzo dużej kradzieży. Czy te dwa zdarzenia miały ze sobą jakiś związek?
Kosztowne stany naiwności – Prosty trik z wodą święconą i kosmykiem czarnych włosów wystarczył, żeby emerytki uwierzyły w cudowną moc 56-letniej kobiety. Kiedy „uzdrowicielka z Medziugorie” wmawiała im, że z pomocą Matki Boskiej wyczuwa w ich domach pieniądze i złoto, przynosiły jej oszczędności całego życia.
Cwaniak w sutannie – By spłacić długi hazardowe, kupił na aukcji internetowej sutannę i w grudniu 2007 roku na jednym z lubelskich osiedli „przeszedł się po kolędzie”. Policja oszacowała, iż oszukał parafian na kwotę zbliżoną do 6 tysięcy złotych. Niestety nie udało się go już schwytać, gdyż podejrzany zdołał zbiec do Wielkiej Brytanii.