Jedna z uczestniczek kolonii w Zakopanem dla dzieci z Lublina nie żyje. Martwą 12-latkę znalazły rankiem jej koleżanki z pokoju
22 lipca 2019

Grupa 70 kolonistów przybyła z Lublina w niedzielę wieczorem. Dzieci zostały zakwaterowane w 4-osobowych pokojach w dzielnicy Harenda.
Martwą 12-latkę znalazły dzisiaj (22.07) rankiem jej koleżanki z pokoju.
Na miejscu trwają czynności policyjne pod nadzorem prokuratury. W drodze do Zakopanego są rodzice dziewczynki.
Z wstępnych ustaleń policji wynika, że nic nie wskazuje na to, żeby ktoś się przyczynił do zgonu 12-latki.
– Być może były to jakieś względy zdrowotne, ale wszystko będzie wyjaśnione w toku śledztwa. Na pewno podczas przesłuchania rodziców będziemy chcieli ustalić, czy dziewczynka cierpiała na jakąś chorobę, czy przyjmowała leki, czy uskarżała się wcześniej na jakieś dolegliwości – mówiła rzeczniczka zakopiańskiej policji Agnieszka Szopińska.
Postępowanie kontrolne wszczęło Kuratorium Oświaty.
Na miejscu tragedii jest dyrektor Delegatury Kuratorium Oświaty w Nowym Targu Bożena Bryl. Rzeczniczka Kuratorium Oświaty w Krakowie Jolanta Michalska powiedziała, że uczestnicy kolonii zostali objęci pomocą psychologiczno-pedagogiczną. Wyjaśniła ona, że każdy zorganizowany pobyt dzieci na wakacyjnych koloniach powinien być zgłaszany do miejscowego Kuratorium Oświaty.
Źródło: www.polsatnews.pl