Uciekał przed policjantami. Jak się później okazało, miał sądowy zakaz kierowania pojazdami. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności
11 października 2019
Kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności grozi 33-latkowi spod Wrocławia, który chcąc uniknąć policyjnej kontroli, próbował uciec funkcjonariuszom. Mężczyzna mając za nic zasady ruchu drogowego, poruszał się z nadmierną prędkością i starał się „zgubić” policjantów wjeżdżając w polne drogi.
Został szybko i skutecznie zatrzymany przez wrocławskich wywiadowców z Komendy Miejskiej Policji. Teraz za niezatrzymanie się do kontroli i jak się okazało, kierowanie pojazdem mimo sądowego zakazu, grozić mu może kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Od paru lat w polskim prawodawstwie funkcjonuje art. 178b Kodeksu Karnego. Ten przepis penalizuje niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Jeśli więc za nami porusza się policyjny radiowóz i wysyła sygnały świetlne oraz dźwiękowe, wtedy kierujący pojazdem ma obowiązek zatrzymać się do kontroli. W przeciwnym razie popełnia przestępstwo. Zagrożone wysoką karą, bo aż 5 lat pozbawienia wolności. Niektórzy jednak wolą narazić się na długoletni pobyt za kratami. Zwłaszcza, jeśli mają na koncie również inne przestępstwo, tak jak 33-latek spod Wrocławia.
Kierowca został zauważony przez policjantów z komendy miejskiej, którzy podczas wieczornej służby patrolowali jedną z podwrocławskich miejscowości. Funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe w swoim radiowozie, chcąc podjąć kontrolę drogową. Wtedy poruszający się przed nimi Seat nagle przyspieszył próbując się oddalić.
Uciekając przed policjantami starał się zgubić patrol i zjeżdżał na polne drogi. Jednak doświadczeni policjanci nie pierwszy raz prowadzili tego typu pościg.
Zatrzymali mężczyznę, a wtedy wyszedł na jaw powód jego ucieczki. 33-latka obowiązywał sądowy zakaz kierowania pojazdami. Jednak próbując zgubić policyjny patrol, popełnił kolejne przestępstwo zagrożone jeszcze wyższą karą, bo aż 5 lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna został doprowadzony do najbliższej jednostki policji, a teraz jego sprawą zajmie się sąd.
Źródło: dolnoslaska.policja.gov.pl