„Koło Tortury” to filipińska wersja popularnego teleturnieju, którą wymyślili strażnicy więzienni. Dla nich była to rozrywka, dla więźniów – tortura
25 lipca 2018
Filipińskie „Koło Tortury” funkcjonowało jako nowa wersja popularnego programu telewizyjnego. Jednak zamiast zdobywania nagród i pieniędzy, służyło ono funkcjonariuszom policji do „rozrywki”, czyli decydowania, w jaki sposób najlepiej torturować więźnia.
W 2014 roku Filipińska Komisja Praw Człowieka zdemaskowała okrutne praktyki stosowane wobec osadzonych w tajnym więzieniu w Laguna, na południe od Manili. Ujawniono wówczas kolorową makietę wzorowaną na popularnym programie telewizyjnym „Koło Fortuny”. Makieta okazała się jednak… „Kołem Tortury”. Zamiast nagród pieniężnych, więzień, czyli „uczestnik zabawy” mógł „wygrać” m.in. 30 sekund w tzw. pozycji nietoperza oznaczającej zwisanie nogami do góry lub 20 sekund Manny Pacquaio (od nazwiska słynnego filipińskiego boksera), czyli otrzymywania ciosów pięścią. Pomysłodawcami filipińskiej wersji „Koła Fortuny” okazali się tamtejsi policjanci. Torturowanie więźniów traktowali oni jako zabawę i czerpali z tego nieukrywaną przyjemność.