Lało. Nie siąpiło, nie padało, ale lało. Nieprzerwanie od 3 dni. Komisarz Matkowski przeklinał wyjazd. Najpierw upały w Pile, teraz potop w Sopocie
17 listopada 2018
Rozwiązanie zagadki kryminalnej:
Przemoczony do suchej nitki Matkowski słuchał uważnie wyjaśnień Grotowskiej. Zdziwiło go, że jadąc samochodem, usłyszała wołanie o pomoc. Czyżby miała odkręconą szybę? W taki deszcz? Wydało mu się to podejrzane. Dlatego sądził, że napad na sprzedawcę mógł być sfingowany, a Grotowska maczała w nim palce.