Rodzinny dramat połączony z pechem. Postrzeliła przez pomyłkę własną córkę, która wpadła z niezapowiedzianą wizytą
11 września 2019

Chwile grozy miały miejsce w Girard, w stanie Ohio (USA). Studentka college’u zjawiła się w rodzinnym domu z niezapowiedzianą wizytą. Jej matka – myśląc, że do domu włamał się intruz – chwyciła za rewolwer.
18-latka wracała z college’u i chciała wpaść do domu rodziców z niezapowiedzianą wizytą. Kiedy matka nastolatki usłyszała dźwięk otwieranych drzwi i hałas, dochodzący z przedpokoju, pomyślała, że to to włamywacz. Kobieta była akurat sama w domu. Chwyciła rewolwer i strzeliła.
Jak poinformowała lokalna stacja telewizyjna WFMJ, 18-latka została postrzelona w ramię.
Życiu nastolatki nie zagraża niebezpieczeństwo
Jak przekazała w komunikacie policja, kobieta była w głębokim szoku kiedy dotarło do niej, że oddała strzał w kierunku swojej własnej córki.
Finał historii jest na szczęście pozytywny. Życiu nastolatki nie zagraża niebezpieczeństwo. 18-letnia studentka została zabrana do szpitala.
O tym, czy matce dziewczyny zostaną postawione zarzuty, zdecyduje prokuratura.
Źródło: radiozet.p.pl/AFP