Józef Hen, a właściwie Józef Henryk Cukier (Hen to skrót od drugiego imienia) ma już 95 lat, ale mimo słusznego wieku nie rezygnuje z aktywności. Regularnie organizowane są spotkania autorskie na które przychodzą tłumy.

Czerwiec 1967 – marzec 1968. Partia Gomułki i Moczara rozpętuje haniebną kampanię antysemicką. (Nazywając ją walką z „syjonistami”). Józef Hen reaguje jak na pisarza przystało: publikuje w paryskiej „Kul­turze” pod pseudonimem „Korab” wysokiej klasy opowiadania z cyklu Oko Dajana (1969–1972). „Korab” odnosi sukces, jest przekładany na francuski, włoski, niemiecki, angielski i często cytowany. Autor wpi­sany na czarną listę, z zakazem wyjazdów za granicę.
Czterdzieści jeden lat później, w 2008 roku, Józef Hen pisze wstrzą­sającą powieść Pingpongista. Miasteczko, w którym podczas okupacji dokonała się zbrodnia, nazywa się tu Cheremiec, ale nie ma wątpliwo­ści, że inspiracją literacką była tragedia Żydów spalonych w Jedwab­nem. Narratorem jest przybyły na uroczystości rocznicowe sędzia z Brooklynu, Mike (znany mieszkańcom jako Michaś). Usiłował wtedy uratować życie swojemu rówieśnikowi, znakomitemu pingpongiście, któremu obiecał rewanż. Bezskutecznie.
Mi­nęło sześćdziesiąt lat, Mike wdziera się w sumienia świadków zbrod­ni, także i kilku wciąż żyjących uczestników. Wśród nich znajduje się ksiądz, który wyznaje Mike’owi, że dręczą go podjęte wtedy decyzje. Żałuje, że nie wykonał wówczas księżowskiego zadania, nie przeciw­stawił się zbrodni.

„Oko Dajana. Pingpongista” – już w sprzedaży!

UDOSTĘPNIJ SOCIAL MEDIACH:

Komentarze

[fbcomments]