Powojenna historia polskiej kryminalistyki obfituje w postaci wielokrotnych i seryjnych zabójców. Jednym z ostatnich był ten, który atakował w Radomiu
21 marca 2019
Czyny zabójców mroziły krew w żyłach, a społeczeństwo oddychało z ulgą dopiero wtedy, kiedy groźni przestępcy zostali schwytani. Bandyci mordowali z różnych powodów: materialnych, seksualnych, z zazdrości, zemsty czy nienawiści. Często byli to ludzie chorzy albo tacy, którzy zabili raz, a potem znowu, aby ukryć ślady przestępczej działalności. Szacuje się, że łącznie mogło ich być ponad stu. Przynajmniej tylu udało się ujawnić, osądzić i skazać.
W Radomiu wszystko zaczęło się nagle i niespodziewanie, a tempo wydarzeń zaskakiwało nawet samych policjantów. Najpierw, na początku listopada 2016 roku, w lesie w pobliżu Sołtykowa niedaleko Radomia, przypadkowy przechodzień znalazł ciało zamordowanej młodej kobiety. Początkowo nie było żadnego punktu zaczepienia: przy denatce nie znaleziono żadnych dokumentów, nieznana była przyczyna śmierci, choć ponad wszelką wątpliwość było to zabójstwo.
Rozpoczęły się rutynowe działania policyjne. Niewiele wcześniej, w radomskiej komendzie policji zgłoszono zaginięcie niespełna 18-letniej Sylwii S., mieszkanki tego miasta, uczennicy tamtejszego liceum ogólnokształcącego, a jednocześnie matki kilkumiesięcznego dziecka. Najbliższa rodzina nie miała żadnego problemu z potwierdzeniem tożsamości zaginionej. Kilka godzin później okazało się, że przyczyną zgonu było uduszenie.
Policja poddała analizie zawartość komputera i telefonu komórkowego Sylwii S. To coraz częściej stosowane, rutynowe działanie w śledztwach, kiedy nieznany jest motyw zbrodni. Zawartość twardego dysku i analiza profili w mediach społecznościowych pomaga np. w odtworzeniu ostatnich godzin życia denata. Tak było również w tym przypadku. Śledczy szybko ustalili, że zamordowana, za pośrednictwem jednego z serwisów randkowych, umówiła się na spotkanie ze starszym o 10 lat mężczyzną, 29-letnim Sławomirem T., również mieszkańcem Radomia.
Czy to on był mordercą? Przekonaj się sięgając po kwietniowe wydanie „Detektywa”. To właśnie w nim znajdziesz reportaż Jolanty Walewskiej pt. „Mówili o nim wampir”.
Ten i wiele innych intrygujących tematów kryminalnych poruszamy w miesięczniku „Detektyw” 4/2019 w sprzedaży od 19 marca 2019, a także w wersji elektronicznej do kupienia TUTAJ oraz w wersji do słuchania dostępnej TUTAJ.