Na trawniku leżał Sebastian W., jego sąsiad z piątego piętra. Miał zakrwawioną głowę. Nie oddychał. Józef K. natychmiast zadzwonił pod numer alarmowy
20 czerwca 2019
Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon 36-latka. Wezwani funkcjonariusze policji przystąpili do czynności wyjaśniających. Od razu ustalono, że W. wypadł z okna na korytarzu, uderzył o rusztowanie i spadł na trawnik. Poniósł śmierć na miejscu.
Jako że denat był znany wcześniej policji, oprócz samobójstwa nie można było wykluczyć morderstwa. W jego mieszkaniu na stole znaleziono butelkę whisky i ślady zażywania amfetaminy. Późniejsza sekcja zwłok wykazała, że W. miał we krwi 2,3 promila alkoholu, a przy równoczesnym spożywaniu narkotyków znaczyło to, iż w chwili śmierci był prawie nieświadomy. Sąsiedzi denata potwierdzili, że na kilka dni przed zdarzeniem był widziany w „imprezowym nastroju”. Jednak żaden z lokatorów nie zauważył momentu wypadnięcia przez okno. Jedynym świadkiem był 69-letni Józef K., który ze sporej odległości także nie mógł zbyt dużo dostrzec.
Sebastian W. miał kilka powodów, by popełnić samobójstwo, ale także wiele osób miało motyw, by go zamordować.
Jaka była prawda? Przeczytaj tekst „Łowca talentów”, który znajdziesz w najnowszym „Detektywie – Wydanie Specjalne nr 2/2019.
Wiele ciekawych tematów kryminalnych znajdziesz w najnowszym kwartalniku „Detektyw – Wydanie Specjalne” nr 2/2019 w sprzedaży od 4 czerwca 2019 roku, a także w wersji elektronicznej do kupienia TUTAJ oraz w wersji do słuchania dostępnej TUTAJ.