Liczba ataków hakerskich na bankowe konta i karty wzrosła o 50 proc. w ciągu ostatniego roku. Nasze poufne dane w postaci haseł do kont, numerów kont bankowych lub kodów Blik są szczególnie narażone na przejęcie przez niepowołane osoby. Grozi to ogromnymi stratami nie tylko dla klientów indywidualnych, lecz dla również banków – zwracają uwagę analitycy firmy Check Point w najnowszym raporcie Cyber Attack Trends: 2019 Mid-Year

O tym, że cyberprzestępcy w Środkowej Europie coraz śmielej atakują nasze konta zrobiło się głośno już w 2018 roku, kiedy to Związek Czeskich Banków informował we wrześniu ub.r. o zagrożeniu dla kilkudziesięciu tysięcy użytkowników smartfonów z systemem Android, którzy korzystają z bankowości internetowej. Łupem hakerów padły wówczas setki tysięcy euro. Hakerzy przy pomocy złośliwego oprogramowania wzięli na cel użytkowników w Czechach, Polsce oraz w krajach, w niemieckojęzycznych.

Związek Czeskich Banków zalecił wówczas wszystkim instytucjom finansowym kontrolę płatności i przelewów z rachunków klientów oraz natychmiastowe wykasowanie przez klientów aplikacji QRecorder i używanie polecanej przez bank aplikacji zamiast autoryzacji dostępu do konta przez SMS.

W kwietniu 2019 roku w Polsce użytkownicy serwisu Facebook dowiedzieli się, że mogą być narażeni na atak w postaci próśb o przelew Blik od osób, które podają się za ich znajomych. Bank PKO Bank Polski opublikował na swojej stronie informacyjnej ostrzeżenie przed praktykami tego typu. Reakcji Związku Banków Polskich – takiej jak w Czechach – jednak nie było.
W lutym 2019 r. ofiarą ataków cyberprzestępców padli użytkownicy aplikacji Word Translator. Aplikacja została pobrana ze sklepu Google około 10 tys. razy. Hakerzy wzięli na cel głównie Polaków, Włochów i Czechów. Zdaniem ekspertów Polacy stanowili prawie połowę ofiar tego ataku. Po zainstalowaniu aplikacji Word Translator sprawdzał czy na telefonie użytkownika zainstalowane są aplikacje mobilne banków. Jeśli tak, translator łączył się z Internetem, by pobrać dodatek, który miał za zadanie zarejestrować loginy i hasła do bankowości internetowej użytkownika.

Hakerzy nadal opracowują nowe zestawy narzędzi i techniki, nakierowane głównie na zasoby firmowe przechowywane w infrastrukturze chmury, urządzenia mobilne osób fizycznych, zaufane aplikacje dostawców zewnętrznych, a nawet popularne platformy pocztowe. ‘’Złośliwe oprogramowanie bankowe przekształciło się w bardzo powszechne zagrożenie mobilne. Czy jest to chmura, telefon komórkowy czy poczta elektroniczna, żadne środowisko nie jest odporne na cyberataki. Obecnie złośliwe oprogramowanie bankowe może wykraść dane płatnicze, dane uwierzytelniające i środki z kont bankowych ofiar’’ – mówi Maya Horowitz, dyrektor ds. analizy zagrożeń i badań w Check Point.

Innym, rosnącym zagrożeniem jest email. Cyberprzestępcy wykorzystując scam e-mail, zaczęli stosować różne techniki ominięcia zabezpieczeń i filtrów antyspamowych, takich jak zakodowane wiadomości e-mail, obrazy wiadomości osadzone w treści wiadomości e-mail, a także złożony kod źródłowy, który miesza zwykłe litery tekstowe z kodem HTML. Takie metody umożliwiają oszustom na dotarcie do skrzynek odbiorczych celów za pomocą socjotechniki, w tym z personalizowaną pod ofiarę treścią.

źródło: www.interia.pl

UDOSTĘPNIJ SOCIAL MEDIACH:

Komentarze

[fbcomments]