Pochwalił się policjantom, że pali marihuanę. To zresztą nie było jego jedyne „osiągnięcie”. Teraz grożą mu nawet 3 lata więzienia.
21 sierpnia 2019
Do komisariatu policji w Krakowie Podgórzu zgłosił się 24-letni mężczyzna i poinformował, że pali marihuanę. Pokazał funkcjonariuszom środki odurzające i oznajmił, że w mieszkaniu ma więcej. Pochwalił się też, że wyhodował konopie indyjskie.
– Na policję zgłaszają się osoby z różnymi problemami, ale to, że ktoś przychodzi i oznajmia, że ma narkotyki, to sytuacja zupełnie niecodzienna – powiedziała podinsp. Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji.
Młody mężczyzna, który przyszedł do komisariatu, zachowywał się nerwowo i palił papierosa. Kiedy dyżurny zwrócił mu uwagę, młody człowiek oświadczył, że nie pali papierosa, lecz marihuanę. Wyjął też z kieszeni niewielką ilość marihuany zawiniętej w papier i oddał zawiniątko policjantom.
Poinformował też mundurowych, że w domu w krakowskim Podgórzu ma większe ilości narkotyków i że uprawia konopie indyjskie.
Policjanci pojechali z mężczyzną pod wskazany adres. Na miejscu 24-latek przyniósł funkcjonariuszom plastikowe pudełko z zasuszonym zielem konopi indyjskiej. Okazało się, że w pudełku są dwa gramy marihuany.
– 24-latek, choć sam przyznał się do narkotykowych „zasobów”, odpowie karnie za ich posiadanie – grozi mu do trzech lat więzienia – wyjaśniła Cisło.
źródło: www.polsatnews.pl