Diler narkotykowy zatrzymany, bo prowadził „działalność zbędną” podczas epidemii. Usłyszał zarzut handlu „białą śmiercią” i coś jeszcze
5 kwietnia 2020
Rozprowadzanie narkotyków nie jest działalnością gospodarczą niezbędną podczas epidemii koronawirusa – uznali kanadyjscy policjanci, którzy zatrzymali 29-letniego dilera w mieście Hamilton (prowincja Ontario).
Jak podała telewizja Global News, kanadyjskie prowincje określały w minionych tygodniach, co jest działalnością „niezbędną”. Na tej podstawie wiele firm musiało wstrzymać działalność.
Jak w ostatnich dniach podawały lokalne media, policja w mieście Hamilton, na południowy zachód od Toronto, zauważyła pod koniec ubiegłego tygodnia młodego mężczyznę prowadzącego samochód na jednej z głównych ulic miasta i często zatrzymującego się na chwilę.
Mężczyzna został aresztowany. W jego samochodzie znaleziono kokainę wartą prawie 3,5 tys. CAD (ponad 10 tys. zł) i ok. 6 tys. CAD (prawie 18 tys. zł) w gotówce.
Dilerowi postawiono zarzuty handlu narkotykami, ale dodatkowo będzie odpowiadał za naruszenie przepisów określających, co jest działalnością niezbędną podczas pandemii koronawirusa.
23 marca premier prowincji Ontario Doug Ford zarządził zamknięcie wszystkich firm, które nie są niezbędne. Poza karą za handel narkotykami, za naruszenie rozporządzenia dilerowi grozi dodatkowo kara 750 CAD (ponad 2,2 tys. zł).
Źródło: www.biznes.radiozet.pl