Polscy kierowcy pobili niechlubny rekord. Fala mandatów z zagranicy to niechciana pamiątka po zbyt szybkiej jeździe po europejskich drogach
19 lutego 2019
Ponad 1,5 miliona – tyle pytań wpłynęło do Krajowego Punktu Kontaktowego o dane polskich kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość na terenie Unii Europejskiej – wynika z informacji przekazanych tvn24bis.pl przez Ministerstwo Cyfryzacji. W stosunku do roku 2017 to wzrost o 50 procent.
Polscy kierowcy w 2017 roku dostali milion mandatów z fotoradarów na terenie Unii Europejskiej. Dane za 2018 rok, jak się okazuje, są jeszcze gorsze. Jak wynika z informacji tvn24bis.p,l uzyskanych w Ministerstwie Cyfryzacji, w całym ubiegłym roku do Krajowego Punktu Kontaktowego wpłynęło 1 mln 510 566 zapytań dotyczących polskich kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość na terenie krajów Wspólnoty.
Chodzi o wykroczenia zarejestrowane przez fotoradary i inne urządzenia monitorujące, jednak mandaty nie mogły zostać wcześniej wysłane ze względu na brak danych osobowych kierowców.
Właśnie po to w poszczególnych krajach Unii Europejskiej działają Krajowe Punkty Kontaktowe, które umożliwiają oficjalne przekazywanie danych dotyczących zarówno tych, którzy popełnili wykroczenie, jak i o samych pojazdach, które zarejestrowane są w innym państwie.
Ze statystyk wynika wyraźny wzrost zapytań o dane polskich kierowców. W 2016 roku do Krajowego Punktu Kontaktowego trafiło ich 897 tysięcy, zaś w 2015 roku – 53 tysięcy.
W ubiegłym roku najwięcej, bo 729 624 przekroczeń prędkości w 2018 roku zarejestrowano w Niemczech. To o ponad 200 tysięcy więcej w odniesieniu do danych z roku 2017. Na podium znalazły się również Włochy i Francja, skąd pochodziło odpowiednio 143 218 i 133 194 zapytań.
źródło: tvn24bis.pl