Długość:
3 godziny 3 minuty
Czyta:
Wojciech Stagenalski
Autor:
Polska Agencja Prasowa S.A.
cena
6,60 zł
Magazyn kryminalny „Detektyw” – tylko prawdziwe historie
Wydanie numer 2 z 2020 roku, a w nim najlepsze teksty do posłuchania:
Felicja A. zmarła w następstwie poważnych ran głowy i czaszki, miała złamaną szczękę i kość przy tchawicy. Udusiła się własną krwią, która płynąc z ran głowy, zatkała jej drogi oddechowe. Dziewczyna musiała zaciekle walczyć ze swoim oprawcą, który według przypuszczeń prokuratury musiał być w alkoholowo-narkotycznym amoku.
Szukał ofiary swych seksualnych dewiacji w nadziei, że policja złapie go na gorącym uczynku. Skrzywdził dziecko, powodując u niego traumę na całe życie.
Przełom XX i XXI wieku w Warszawie naznaczony był wojną gangów, które bezpardonowo walczyły między sobą o strefy wpływów. Bandyci strzelali do konkurencji z karabinów maszynowych, podkładali bomby, wymuszali haracze. Przestępcy zawierali krótkotrwałe sojusze, by po kilku tygodniach, wskutek rozłamów, znowu być na wojennej ścieżce. Niektórzy z nich kreowali się na bezwzględnych bossów, epatując brutalnością i przemocą. Czasami skład grup przestępczych zmieniał się, bo niektórzy przechodzili z jednego gangu do drugiego. Dochodziło do zdarzeń, które szokowały opinię publiczną.
Rodzice Agnieszki P. do pewnego czasu nie mogli narzekać na postępowanie swojej córki. Kłopoty zaczęły się dopiero po ukończeniu przez nią 18 lat. Było to tuż przed maturą, bo wtedy poznała 26-letniego Konrada C., pseudonim Cyki. Chłopak nie dość, że był sporo starszy od niej, to także znany był w Sz. jako kryminalista i złodziej samochodów. Tylko dzięki wysiłkom rodziców i tolerancyjnej postawie nauczycieli, Agnieszka P. podeszła do matury i ją zdała.
Absolwentka Oksfordu, lekarz z wykształcenia, do tego człowiek z bardzo wysokim ilorazem inteligencji. Ponad 200 IQ. Swego czasu pracowała w jednej z największych firm konsultingowych świata. Pojawiła się na okładce bułgarskiej edycji renomowanego miesięcznika „Forbes”, który zamieścił entuzjastyczny artykuł o jej osiągnięciach biznesowych. Nie była człowiekiem znikąd, a jej działalność wyglądała bardzo wiarygodnie. Od dwóch lat szukają jej miliony ludzi, których oszukała na kilka miliardów dolarów.
Michał Z. nigdy nie chodził po mieszkaniu w butach. Jego pierwszą czynnością po wejściu do domu była zmiana obuwia, a ostatnią, gdy wychodził, włożenie butów. To może nie była mania, ale nawyk, który wszystkim, którzy znali mężczyznę, zapadł w pamięć.
Codziennie na całym świecie znikają setki, może tysiące ludzi. Wiele spraw udaje się szybko wyjaśnić, są jednak przypadki beznadziejne, kiedy po zaginionych ginie wszelki ślad. Policja bezradnie rozkłada ręce, bo nie ma ani ciała, ani żadnego logicznego wyjaśnienia, dlaczego ktoś zapadł się pod ziemię. Do jednego z takich zdarzeń doszło kilkadziesiąt lat temu, w wigilijną noc, w Stanach Zjednoczonych.
W kalifornijskiej Napa Valley wino przyprawia o zawrót głowy równie często co wielkie pieniądze, stając się niekiedy przyczyną dramatycznych zdarzeń. Dowodem może być historia niefortunnego związku tajemniczego inwestora z zamożnym producentem filmowym, który postanowił zrobić majątek na winie. Rzucił się w ten interes z wielką torbą wypełnioną paczkami studolarówek, nie zdając sobie sprawy, że zaczyna się jego gra ze śmiercią.