Skaner, drukarka, nożyczki i banknot gotowy, czyli jak działają „kieszonkowi” fałszerze – czytaj w jesiennym Wydaniu Specjalnym Detektywa
13 września 2017
„Najmłodsi producenci pieniędzy to jeszcze uczniowie gimnazjum. Licealiści zajmują się już wprowadzaniem banknotów do obiegu. Wpadają szybko. Pieniądz wprawdzie nie śmierdzi, ale wykonany po amatorsku da się rozpoznać na kilometr”.
O nielegalnym procederze podrabiania banknotów przez nieletnich fałszerzy krążą już legendy. Okazuje się, że do produkcji wystarczy skaner, drukarka i nożyczki. Co najciekawsze, nastoletniemu praktykantowi grozi co najwyżej utrata komputera i wstydliwa rozprawa przed sądem dla nieletnich. Wstydliwa dla rodziców, nie dla niego.
Więcej o metodach wykorzystywanych przez „kieszonkowych”, młodocianych fałszerzy przeczytasz w najnowszym, 3. Wydaniu Specjalnym Detektywa. Szukaj w kioskach!