Subkultura więzienna opiera się na hierarchii. Najwyższą pozycję zajmują grypsujący. Niegrypsujący, wiedzą, że z silniejszymi lepiej nie zadzierać
20 maja 2018
W polskich więzieniach każdy stara się wiedzieć wszystko o wszystkim, więźniowie mają reputację, przekaz informacji jest dość swobodny – subkultura kwitnie, ale nie przemoc. Więźniowie nie przystąpią łatwo do walki. Zbyt wiele ryzykują. Czasem nie opłaca się fikać, jeśli do wyjścia zostało kilka miechów…
Jak przetrwać w więzieniu? Między innymi znając więzienną gwarę.
Litera M – ciąg dalszy:
- mewa, mewka – prostytutka
- męczennik – nazwa tatuażu w formie krzyża katolickiego lub kobiety z takim krzyżem w ręce, symbol więziennej martyrologii
- mianko – pseudonim
- micha – 1) wyżywienie, zwłaszcza na czyjś koszt; 2) twarz; 3) naczynia, sztućce używane przez więźniów
- miech – miesiąc
- miecz – nazwa tatuażu, symbol siły i zemsty
- miesiączka – barszcz czerwony
- mieć boja – bać się
- mieć kiepsko – być w złej sytuacji
- mieć kleksa – być zaliczanym do grupy stojącej niżej w hierarchii więziennej
- mieć kopyto – mieć ogromną siłę ciosu
- mieć krzywości – znajdować się w miejscu pośrednim w hierarchii więziennej między członkiem grupy grypserskiej a więźniem zdegradowanym
- mieć krzywości u kogoś – mieć do kogoś osobiste zastrzeżenia
- mieć nabluzgane – zostać zdegradowanym
- mieć nawrzucane – zostać zdegradowanym
- mieć nierówno pod sufitem – być niezrównoważonym psychicznie
- mieć wycisk – być prześladowanym