ARCHIWALNE WYDANIE

2/2018 (378)

SPIS TREŚCI

Od redakcji

Policjanci z Olsztyna, współpracując z prokuratorami ze Szczytna, zatrzymali dwóch diagnostów samochodowych, którzy są̨ podejrzani o przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za fikcyjne przeglądy pojazdów. Na celowniku śledczych znalazło się̨ również̇ 15 właścicieli aut, których pojazdy tylko teoretycznie przechodziły badania techniczne, często nawet nie wjeżdżając na stanowisko diagnostyczne. Podejrzanym grożą̨ kary do 10 lat pozbawienia wolności. Patrząc na niektóre samochody na naszych drogach często zastanawiam się̨, jakim cudem przeszły one badania techniczne i zostały dopuszczone do ruchu. Aż 75 proc. aut na polskich drogach ma co najmniej 10 lat, mimo tego 97 proc. z nich zalicza przegląd za pierwszym razem. Gdy na drogi wyjeżdżają̨ auta „sprawne inaczej”, stwarza to ogromne zagrożenie nie tylko dla kierowców takich samochodów, ale także dla pasażerów innych pojazdów. Na szczęście coś się zmienia w tej dziedzinie. Od 13 listopada 2017 roku za badanie techniczne trzeba będzie zapłacić́ przed jego wykonaniem. Tym samym, system się̨ uszczelni i przynajmniej w teorii, wyeliminuje problem zatwierdzania pozytywnego przejścia badania technicznego bez oględzin auta. Inna rzecz, że w Polsce 7 milionów pojazdów nie ma ważnych badań technicznych! Tak przynajmniej wynika z analizy Centralnej Ewidencji Pojazdów. Wiele z nich pewnie stoi i rdzewieje, jednak są i takie, które jeżdżą̨ po naszych drogach. Jak je wyeliminować́? Na to jeszcze nikt nie znalazł sposobu!

Krzysztof Kilijanek