Emocje to zły doradca - Krzysztof Kilijanek
Łatwo zostać mordercą - Alicja Majcz
Od braci dla braci i z ojca na syna - Patryk Szulc
Złe towarzystwo - Adam Werner
Bestia z małego miasteczka - Paweł Szlachetko
Zabójca i tłum - Eliza Solska
Najpierw goło, potem niewesoło! - Jolanta Walewska
Krzyk van Gogha - Paweł Gardyński
Przestępca hiperpoprawny - Konrad Szymalak
Ostateczne rozwiązanie - Leon Madejski
Diabelskie nasienie - Jarosław Szklarek
Emocje to zły doradca U progu tegorocznego lata Polską wstrząsnął dramat zamordowanej 9-miesięcznej Blanki z Olecka. Z pierwszych ustaleń prokuratury wynika, że niemowlę zostało przed śmiercią skatowane i wykorzystane seksualnie. Blanka miała serce przebite żebrem, mogła być uderzana młotkiem lub wałkiem. Ojciec i matka nieżyjącej dziewczynki usłyszeli zarzut znęcania się nad dzieckiem i zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi im kara od 12 do 25 lat więzienia lub kara dożywotniego pozbawienia wolności. Zabójstwo małego dziecka zawsze wywołuje olbrzymie emocje społeczne. – Mam roczną córeczkę i nie mogę tego czytać, jakim trzeba być… żeby coś takiego zrobić? Te wynaturzone kreatury nie zasługują na nic innego tylko na utylizację... mam nadzieję, że w więzieniu zajmą się nimi należycie... mają cierpieć... – to tylko jeden z internetowych głosów. I nie jest odosobniony! Podobnych były setki. – Śmierć małego dziecka nie podlega żadnym dylematom – powiedziała wywiadzie dla Wirtualnej Polski dr Katarzyna Iwińska, socjolog. – Sprawca jest na wskroś zły. Ludzie jeszcze bardziej intensyfikują swoją niechęć, bo nic nie mogą zrobić ze swoimi emocjami. Jest smutek i wielka złość. Nie ma tu sprzeczności. Nie ma dylematów, jest chęć zemsty natychmiastowej. Ząb za ząb. Emocje to ludzka rzecz, ale od oceny działania są sądy. I im trzeba pozostawić wydanie kary w tych bulwersujących sprawach.
Krzysztof Kilijanek