ARCHIWALNE WYDANIE

01/2018 (9)

SPIS TREŚCI

Od redakcji

Wielu młodych ludzi sięgając po „Detektywa Extra” dziwi się, że Polska Ludowa nie była wcale taka śmieszna, a ludzie mordowali się̨ tak samo jak teraz. Skąd przekonanie, że było zabawnie? Ano, młodzi ludzie, którzy niewiele pamiętają̨ z tamtych lat, większość́ wiedzy o czasach słusznie minionych czerpią̨ z doskonałych zresztą̨ seriali i filmów Stanisława Barei. Dialogi z „Misia” czy „Zmienników” znają̨ na pamięć́. Rzeczywiście, boki zrywać, gdyby nie fakt, że scenariusz do tych i wielu innych produkcji pisało samo życie. W kolejnych numerach „Detektywa Extra – kryminalny świat PRL­u” przedstawiamy Państwu rożne przestępstwa popełniane w tamtym okresie. Jedne z nich to głośne zdarzenia, o innych niewiele osób słyszało. Czasami zatruję, że ten kwartalnik jest krwawym suplementem podręcznika do historii (wszystkich historyków proszę̨ o wyrozumiałość́). Jednym z rozdziałów – trochę̨ zapomnianym, a wówczas skrupulatnie tuszowanym – są̨ katastrofy. W tym numerze prezentujemy kilka katastrof komunikacyjnych, w następnych opiszemy kolejne. Dlaczego władze PRL­u je ukrywały? Jak manipulowały mediami? Czego się obawiały? To pytania, na które mogą̨ Państwo znaleźć́ odpowiedź na łamach naszego pisma.

Monika Frączak