Młoda, zła krew - Monika Frączak
Na ludzi nigdy nie wyjdę - Helena Kowalik
Krzywy uśmiech koła fortuny - Leon Madejski
Za grzechy rodziców - Małgorzata Lipczyńska
Młoda fala zła - Wojciech Gantowski
Najwięksi smarkaci mordercy na świecie - Anna Jagodzińska
Karabin zamiast tornistra - Jerzy Ublik
Kim chciałbyś zostać, kiedy dorośniesz? - Mariola Pawlak
Nie zadzieraj z „Kosą” - Adam Werner
Nie mieli hamulców - Stefan Gawlikowski
Dopalacz śmierci - Krzysztof Strug
Uczeń nasz pan - Anna Pacuła
Wydrukuj sobie pieniądz - Ryszard Bukowski
Młoda, zła krew. Prawie szlachetne działanie – tak można by opisać zachowanie dwóch chłopaków (17 i 19 lat) z Dąbrowy Górniczej. Owi młodzieńcy uknuli intrygę, dzięki której pod pretekstem randki z nieletnią zwabili na spotkanie nieznanego mężczyznę, po czym skuli go kajdankami. Skrępowany 46-letni osobnik był pedofilem, który za pośrednictwem Internetu szukał ofiar. Młodzieńcy wyszli mu na przeciw przebrani w policyjne mundury, wyposażeni w kabury (a w nich pistolety na gumowe pociski) i kajdanki. Jeśli w tym miejscu chcielibyśmy dopisać ciąg dalszy opowieści, można by przypuszczać, że prawdopodobnie marzyła się im w przyszłości praca w policji i na własną rękę chcieli sprawdzić swoje możliwości. Zachowanie więc było być może nieodpowiedzialne, ale raczej niezasługujące na ostrą naganę. Przecież cel był szczyty, społecznie uzasadniony... Jednak nasi bohaterowie wcale nie działali ze szlachetnych pobudek. Podając się za przedstawicieli CBŚP, zażądali od skrępowanego 6 tysięcy złotych. Ta kwota miała spowodować, że zapomną o całej sprawie… Skala przestępczości wśród młodych ludzi coraz bardziej niepokoi. Media podają wiele informacji dotyczących patologicznych zachowań nastolatków. Nie ma miejsc czy osób, które byłyby dla nich świętością. Podnoszą rękę na nauczyciela, rodzica czy przypadkowo spotkaną bezbronną osobę. Czasem wydaje się wręcz nieprawdopodobne, że w tak młodych ludziach jest aż tyle zła i bezwzględności. Niekiedy trudno uwierzyć do jakich uczynków są w stanie się posunąć. Przedstawiamy je na łamach niniejszego Wydania Specjalnego. Zachęcam do lektury.
Monika Frączak