Hakerzy z Chin zaatakowali Airbusa. Wiele wskazuje, że była to kradzież na zamówienie. Czyżby szpiegostwo przemysłowe?
6 października 2019
Chińscy hakerzy są podejrzewani o kradzież własności intelektualnej należącej do firmy Airbus. Najprawdopodobniej zleceniodawcy zależy na zdobyciu „ściągi”, która pozwoli dokończyć inny projekt.
Francuska agencja prasowa AFP poinformowała o czterech atakach hakerskich wymierzonych przeciwko Airbusowi. Dotyczyły konkretnie podwykonawców części, między innymi produkującej silniki odrzutowe firmy Rolls-Royce. Jak podaje agencja, atak miał być przeprowadzony za pośrednictwem sieci wykorzystywanej przez dostawców części Airbusa.
Wykradziono dokumentację dotyczącą procesu certyfikacji wielu części oraz opis budowy silników śmigłowych i odrzutowych, a także systemów sterowania. Przestępców nie interesowały dane klientów, lecz będąca w zasobach przedsiębiorstwa własność intelektualna.
Wygląda na to, że kradzież została dokonana na zamówienie wysoko postawionych osób. Zdaniem Francuzów stoją za tym Chiny. O przeprowadzenie ataków podejrzewane są dwa ugrupowania powiązane z chińskim wywiadem i wojskiem.
Firmy Państwa Środka pracowały ostatnio nad produkcją samolotu klasy średniej. Chińskie linie lotnicze w transporcie powietrznym korzystają z aeroplanów kupionych za granicą, ale zbudowanie własnego byłoby krokiem ku większej niezależności. Tyle że napotkano na problemy związane z napędem i awioniką. Wykradzione dane mogłyby więc ułatwić przygotowanie sprawnie funkcjonujących systemów.
Źródło: pcformat.pl