Trucizny od najdawniejszych czasów fascynowały ludzi. Choć często były uznawane za objaw tchórzostwa, to jednak nie brakowało ich „wielbicieli”
17 czerwca 2019
Cykuta jest jedną z najbardziej znanych trucizn w historii. W jej skład wchodzą wyciągi z różnych roślin, m.in. szczwołu plamistego oraz szaleju jadowitego. Ten ostatni to roślina wieloletnia, która może osiągnąć nawet ponad metr wysokości.
Zazwyczaj występuje na podmokłych terenach, przy brzegach stawów czy przy rowach. Podobno w smaku i zapachu jest dość łagodna, a nawet przypomina pietruszkę czy marchew, z którymi jest spokrewniona. Szalej jadowity zawiera trującą cykutoksynę, która paraliżuje funkcjonowanie centralnego układu nerwowego. Pierwsze objawy zatrucia występują w krótkim czasie od spożycia a należą do nich: pieczenie w jamie ustnej, ślinotok, wymioty, a także drgawki. Obecnie uważa się, że w przypadku zatrucia, w pierwszej kolejności, jeszcze przed przyjazdem pogotowia, należy podać mocny napar z kawy lub herbaty, rozcieńczony ocet lub środki wymiotne.
Cykuta najpierw paraliżuje nieszczęśnika, a potem atakuje układ oddechowy.
Człowiek do samego końca pozostaje świadomy. Agonia może trwać nawet kilka godzin. Cykutę zażył w 399 roku p.n.e. ateński filozof Sokrates, którego sąd skazał za bezbożność i psucie młodzieży. 70-letni wówczas Sokrates jako rodzaj wykonania wyroku śmierci wybrał właśnie wypicie trucizny. Platon, uczeń Sokratesa, który był naocznym świadkiem tych zdarzeń, opisał je w swoim dziele „Fedon”.