Używał środków owadobójczych i spowodował śmierć 420 bielików. Zapadł wyrok. Ekolodzy domagają się, by odpowiedział także za śmierć chronionych ptaków
29 listopada 2019

Fatmer, skazany na karę grzywny odpowiadał za to, że użył środka do zwalczania insektów pod nazwą Lannate oraz innych chemikaliów, które od października 2016 do kwietnia 2018 zabiły ponad 420 bielików.
W ubiegłym roku w tej samej sprawie stanął przed sądem obywatel Nowej Zelandii, Murray Silvester, pracownik Auera, który stosował chemikalia na jego polecenie, czego dowiodły maile i smsy.
Silvester został skazany na grzywnę 2,5 tys. dolarów, dwa tygodnie więzienia i deportację.
Kara była powszechnie krytykowana jako zbyt łagodna, choć był to pierwszy w Australii wyrok za zniszczenie przyrody chronionej.
Johha Auera w ubiegłym tygodniu skazano na 25 tys. dolarów, 12 miesięcy obowiązku dobrego zachowania (ten wyrok w prawodawstwie australijskim oznacza obowiązek przestrzegania prawa, ale może też obejmować nadzór kuratora, obowiązkowe leczenie lub udział w terapii).
Obrońcy przyrody chcą jednak, aby Auer odpowiedział nie tylko za użycie szkodliwych substancji, ale też by odpowiedział za śmierć 420 chronionych ptaków.
Mężczyzna może zostać oskarżony o złamanie ustawy o przyrodzie chronionej.
Kara za ten czyn wynosi 8 tys. dolarów grzywny oraz po 800 dolarów za każdego zabitego bielika. Maksymalną karą może więc być w tym przypadku 354 397 dolarów i/lub 6 miesięcy więzienia.
Źródło: www.rp.pl