W ciągu niespełna dwóch lat uprowadził, torturował i wykorzystywał seksualnie kilka dziewcząt w wieku od 8 do 19 lat. Kim jest ten potwór?
15 lutego 2018
Dwa miesiące później 22 sierpnia, z pomocą Michela Lelièvre, uzależnionego od narkotyków wspólnika, Dutroux uprowadził z kempingu w Ostendzie kolejne dwie młode kobiety: 19-letnią Eefje Lambrecks oraz 17-letnią An Marchal. Na początek porywacze zmusili je do połknięcia tabletek nasennych i zgwałcili, następnie przewieźli do domu w Marcinelle. Ponieważ w celi piwnicznej nie było już miejsca (przebywały tam obie 8-latki), porywacze przykuli je do łóżek w pokoju na piętrze domu. Również i one były wielokrotnie gwałcone, a akty przemocy sprawcy nagrywali dla celów pornograficznych. Michelle Martin wiedziała o tych przestępstwach.
Głodowa śmierć ofiar
Może wydać się dziwne, że po zniknięciu obu 8-latek, a później Eefje Lambrecks i An Marchal, policja nie powzięła żadnego podejrzenia w stosunku do Dutroux, człowieka skazanego już za podobne przestępstwo. Stróże prawa zainteresowali się nim dopiero po kradzieżach luksusowych aut, w które był zamieszany. Na początku grudnia 1995 roku został aresztowany. Policja przeszukała jego dom w Marcinelle, gdzie więzione były Melissa i Julie. (Późniejsze śledztwo nie było w stanie ustalić, gdzie w tym czasie przebywały dwie pozostałe dziewczyny, Eefje i An. Śledczy brali pod uwagę: albo porywacz umieścił je w domu swojego wspólnika, albo były już otrute i pogrzebane.) Znalezienie w czasie rewizji tak osobliwych przedmiotów jak kajdanki, wziernik używany do badań ginekologicznych, krem do zwilżania pochwy i chloroform, nie wzbudziły w stróżach prawa żadnych podejrzeń. Podobny był rezultat sprawdzenia piwnicy. Śledczy, który kierował wtedy rewizją w domu Dutroux, tłumaczył się później, że przeszukując piwnicę słyszał wprawdzie jakieś przytłumione dziecięce krzyki, lecz uznał, że dochodzą one z ulicy. Był to tragiczny w skutkach błąd.
Gdyby loch z uwięzionymi dziewczynkami został wówczas odkryty, sprawca zostałby aresztowany, co ocaliłoby życie kolejnym ofiarom.
Dutroux zeznał potem w procesie, że po jego aresztowaniu, uwięzionymi dziećmi miała zajmować się jego żona Michelle. (Innym razem oświadczył, że żywność miał im dostarczać jego wspólnik Bernard Weinstein.) Ona jednak z rozmysłem nie dopełniła tego obowiązku i dziewczynki zmarły z głodu. Po jego uwolnieniu, 20 marca 1996 roku, kiedy udał się do domu w Marcinelle, jedna z nich już nie żyła, druga – według jego słów – „zmarła na jego rękach”. Jak wynika z akt sądowych w tym czasie Dutroux zamordował swojego wspólnika, Bernarda Weinsteina, który rzekomo oszukał go, przywłaszczając sobie jego pieniądze.
Pod koniec maja 1996 roku w sieci zwyrodnialca z Charleroi wpadła 12-letnia Sabine Dardenne. Mężczyzna uprowadził ją, kiedy była w drodze do szkoły, a pomagał mu w tym wspomniany już Michel Lelièvre. Dziewczynka została uwięziona w piwnicznej celi. W piątek 9 sierpnia, obaj mężczyźni porwali 14-letnią Laetitię Delhez, kiedy wracała do domu wieczorem z basenu. Naoczny świadek porwania zapamiętał częściowo numer rejestracyjny samochodu porywaczy, dzięki czemu policja dotarła do Dutroux.
Aresztowanie
Cztery dni później, 13 sierpnia, Dutroux, jego żona Michelle i Lelièvre znaleźli się pod kluczem. Następnego dnia policja zatrzymała również innego wspólnika przestępczego tercetu, niejakiego Michela Nihoul, dobrze usytuowanego biznesmena i amatora wdzięków młodych dziewcząt. Rewizje przeprowadzone w domach głównego podejrzanego ponownie nie ujawniły żadnych dowodów, świadczących o jego winie.
Po dwóch dniach Dutroux i Lelièvre zaczęli niespodziewanie zeznawać, przy czym Dutroux wskazał śledczym celę w piwnicy. Sabine i Laetitia zostały znalezione tam żywe 15 sierpnia. Po latch w wywiadzie prasowym Sabine Dardenne wyznała, że Dutroux powiedział jej, że ona i Laetitia zostały porwane przez gang. Jej rodzina odmówiła jednak zapłacenia okupu i dlatego gangsterzy zamierzali ją zabić. Zaprezentował jej się jako ten „dobry”, który chroni ją przed „złymi”. Pozwolił jej też napisać list do rodziny, ale nigdy go nie wysłał.
Kilka dni później Dutroux zaprowadził śledczych do innego ze swoich domów, w Sars-la-Buissière. W ogrodzie znaleziono zakopane ciała dwóch dziewczynek: Julie Lejeune i Mélissy Russo oraz jego wspólnika Bernarda Weinsteina.
Sekcja zwłok wykazała, że dzieci zmarły z głodu, a mężczyzna został zakopany żywcem.
Dutroux zeznał, że torturował go (m.in. zmiażdżył mu jądra), gdyż ten nie chciał mu powiedzieć, gdzie ukrył należące do niego pieniądze. Następnie odurzył go narkotykiem i zakopał. Tłumaczył, że zabił Weinsteina, ponieważ nie karmił dziewczynek w czasie, kiedy on przebywał w areszcie.
W końcu ujawnił również, gdzie ukrył zwłoki An Marchal i Eefje Lambrecks. Znaleziono je 3 września 1996 roku, ukryte pod betonową posadzką szopy obok jego domu w Jumet, w którym Weinstein mieszkał przez 3 lata. Ich ciała były bardzo wychudzone i miały zakneblowane usta. W domach należących do mordercy policja zabezpieczyła setki pornograficznych kaset wideo z nagraniami aktów seksualnych Dutroux z jego nieletnimi ofiarami.