Za rozwieszanie reklam pożyczek, dostaje kary grzywny po kilkaset złotych, które płaci od ręki, ponieważ „ma to wliczone w działalność”

Pewnemu mieszkańcowi Gdyni pogratulować można wytrwałości i zapału do pracy. Mężczyzna, na przełomie dwóch lat, został złapany przez straż miejską na nielegalnym rozwieszaniu ulotek ponad 100 razy. W samej Gdyni, został przyłapany na gorącym uczynku 20 razy.

Podobnych czynów wielokrotnie dopuścił się w Wejherowie, Rumi i Redzie. Jedna z najwyższych kar poniesionych przez mężczyznę wynosiła 400 złotych grzywny. Do tego doszło pokrycie kosztów sądowych. Wszystko jednak uregulował „od ręki”, ponieważ koszty występków przeciw prawu „ma wliczone w działalność”. W ten sposób 34-latek śmieje się z wymiaru sprawiedliwości, z zapałem rozwieszając kolejne ulotki na wiatach przystankowych, słupach, sklepach czy bankomatach.