Łącka, rozchodniaczek, bufet… Terminy z pewnością znajome. Co dokładnie oznaczały w tamtych czasach? Poniżej wyjaśnienia.

 

Ł jak Łącka

Śliwowica z węgierek, najlepsza z gminy Łącko w Beskidzie Sądeckim. Krzepka – 70 procent. Pędzona pod księżycem. Hasło na etykiecie dalej aktualne:

Daje krzepę, krasi lica

Nasza łącka śliwowica.

M jak Mazowiecka żytnia

Podróbka klasycznej żytniej z kłoskiem. Znana jako „pół kilo z pejzażem” z powodu widoczku na etykiecie. Pejzaż rozmazywał się z każdą wypitą setką…

N jak Nalewki

Zalewane wódką zależały od jej jakości. Najpopularniejsze były te robione na miodzie.

O jak Oprzeć sprawę o bufet

Inaczej się nie dało. W krainie pustych półek towarów się nie kupowało, tylko załatwiało. Nic tak nie zjednywało handlowców jak butelka wódki postawiona w knajpie, albo wręczona jako dowód wdzięczności.

P jak Polonez

Pierwsza wódka klasy premium, dostępna tylko w Peweksach. Poloneza (Polonaise) produkowano w dwóch wersjach: 40- i 50-procentowej. Przybliżała rodakom kulturę wysoką. Na hasło: Poloneza czas zacząć, każdy reagował z szacunkiem i ochotą.

R jak Rozchodniaczek

W odróżnieniu od strzemiennego (ostatni kieliszek wypijany praktycznie w drzwiach) pod hasłem rozchodniaczka można i flaszkę osuszyć.

S jak Stołowa

Kirowata hara – powinna się chować ze wstydu pod stołem.

Ś jak Średnia

W 1970 roku gazety alarmowały, że w Polsce sprzedaje się cztery razy więcej wódki niż wody mineralnej. Z danych z 1977 roku wynikało, że Polacy na zakup książek wydali 5,5 mld złotych, a na alkohol 150 mld zł. Statystyczny Polak w 1967 roku wypijał rocznie 2,6 litra spirytusu. W 1975 roku już 8 litrów czystego spirytusu.

T jak Trzynasta

W 1982 roku władze stanu wojennego wprowadziły w Polsce zakaz sprzedaży alkoholu przed godziną 13. Pomysł równie nieskuteczny jak prohibicja w Ameryce. Wyśmiewany licznymi dowcipami, np.:

– Panie majster, która godzina?

– A wiesz, ja też bym się napił.

U jak Umór

Tak się piło, tak się piło w peerelu…

V jak Vistula

W latach 80. walczyła ze Stołową czy wódką Baltic o miano najgorszej. Podły smak Vistuli sprawiał, że sięgało się po nią, gdy innych trunków brakowało. Wódkę usunięto zresztą ze sprzedaży po badaniach, które wykazały jej toksyczne właściwości. Vistula była także nazwą kombajnu, dlatego popularne były powiedzenia: Zboże wymłóci, chłopa przewróci albo Wykosi, wymłóci i chłopa przewróci. Mówiło się także: Kogo nie zmogła niemiecka kula, tego zamęczy polska Vistula.

W jak Wyborowa

Spór o wyższości wódki Wyborowej nad wódką Żytnią przypomina ten o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy. Jak to mówią: bez pół litra nie razbieriosz.

Obojętnie – Wyborowej czy Żytniej…

Z jak Zagrycha

Najczęściej jajko w majonezie albo kawałek żółtego sera. W knajpach bez zagrychy (zakąski) nie sprzedawano wódki. Krążył dowcip:

Kiedy w socjalizmie zostanie zlikwidowany alkoholizm?

– Jeszcze trochę trzeba na to poczekać, ale zrobiliśmy już duży krok w tym kierunku – zlikwido­waliśmy zagrychę!

 

Ryszard Bukowski

 

UDOSTĘPNIJ SOCIAL MEDIACH:

Komentarze

[fbcomments]