Trzy miesiące aresztu tymczasowego dla 45-latka, któremu prokuratur zarzucił zabójstwo 35-letniego brata. Do tragedii doszło podczas awantury domowej
13 kwietnia 2020

Tragedia rozegrała się 4 kwietnia wieczorem, w jednym z budynków mieszkalnych w Lubięcinie. Do zdarzenia doszło w obecności innych osób. Wszyscy uczestnicy spotkania pili alkohol.
– Ustalono, że w takcie sprzeczki między braćmi sprawca zadał pokrzywdzonemu uderzenie nożem w okolice klatki piersiowej. Sekcja wykazała, że przyczyną śmierci 35-latka był rozległy wylew wewnętrzny spowodowany przebiciem płuca i rozerwaniem aorty. Podejrzanemu grozi dożywocie – powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Zbigniew Fąfera.
Dodał, że podczas składania wyjaśnień podejrzany potwierdził zadanie uderzenia nożem, ale zasłaniając się niepamięcią, nie wskazał okoliczności i przebiegu zdarzenia. Nie podał też motywów swojego działania.
Czynności z udziałem zatrzymanego do sprawy mężczyzny przeprowadzono dopiero 6 kwietnia, po jego wytrzeźwieniu. Po przedstawieniu zarzutu prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 45-latka na trzy miesiące, do którego 7 kwietnia sąd się przychylił.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Nowej Soli.
Źródło: gorzow.tvp.pl